Charytatywne koncerty, bale, licytacje oraz pomoc władz samorządowych i wsparcie ludzi dobrej woli dla pogorzelców z Radostowa w gminie Mircze przynoszą efekty.
Czteroosobowa rodzina z niepełnosprawną dziewczynką na razie mieszka u rodziny, ale dzięki otrzymanemu wsparciu nie rezygnuje z planu odbudowy domu, który spłonął przed świętami Bożego Narodzenia.
Pogorzelcy stracili cały dorobek swojego życia, a niepełnosprawna Sylwia m.in. specjalistyczny sprzęt do rehabilitacji. Dom nie był ubezpieczony. Tuż przed pożarem jego właściciele wyremontowali budynek i przystosowali go do potrzeb niepełnosprawnej córki. Teraz chcą wrócić na pogorzelisko i odbudować dom, ale bez pomocy będzie to bardzo trudne.
Sytuacja pogorzelców poruszyła m.in. autorów telewizyjnego programu "Sprawa dla reportera". Elżbieta Jaworowicz niedawno odwiedziła Radostów, a reportaż z tej wizyty został wyemitowany w TVP 1 w czwartek 14 lutego. Goszczące w warszawskim studiu Sylwia i jej mama dziękowały za dotychczasowe wsparcie i zaapelowały o dalszą pomoc. Do podziękowań i apelu dołączył się wójt gminy Mircze Lech Szopiński, który w liście przesłanym do redakcji poinformował, że pod koniec stycznia na specjalnym koncie znalazły się ponad 53 tysiące złotych. Ponadto jest przygotowywana dokumentacja techniczna i pozwolenie na odbudowę spalonego domu. Ma to być parterowy budynek w pełni przystosowany do potrzeb niepełnosprawnej dziewczynki. Zebrane do tej pory pieniądze nie wystarczy na wykonanie robót, dlatego pomoc wciąż jest potrzebna.
Program "Sprawa dla reportera" można zobaczyć tutaj.
Natychmiast po grudniowym pożarze w organizację wsparcia zaangażowali się sąsiedzi, duchowni, szkoły oraz prywatni przedsiębiorcy z powiatów hrubieszowskiego i tomaszowskiego. Pomóc może jednak każdy, kto zechce wpłacić dobrowolne datki na subkonto urzędu gminy, założone przez Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy "Nasz Dom" w Modryniu. Oto jego numer: Bank Spółdzielczy w Dołhobyczowie o/Mircze: 07 9603 1016 2002 1601 6091 0002.
Pogorzelcy stracili cały dorobek swojego życia, a niepełnosprawna Sylwia m.in. specjalistyczny sprzęt do rehabilitacji. Dom nie był ubezpieczony. Tuż przed pożarem jego właściciele wyremontowali budynek i przystosowali go do potrzeb niepełnosprawnej córki. Teraz chcą wrócić na pogorzelisko i odbudować dom, ale bez pomocy będzie to bardzo trudne.
Sytuacja pogorzelców poruszyła m.in. autorów telewizyjnego programu "Sprawa dla reportera". Elżbieta Jaworowicz niedawno odwiedziła Radostów, a reportaż z tej wizyty został wyemitowany w TVP 1 w czwartek 14 lutego. Goszczące w warszawskim studiu Sylwia i jej mama dziękowały za dotychczasowe wsparcie i zaapelowały o dalszą pomoc. Do podziękowań i apelu dołączył się wójt gminy Mircze Lech Szopiński, który w liście przesłanym do redakcji poinformował, że pod koniec stycznia na specjalnym koncie znalazły się ponad 53 tysiące złotych. Ponadto jest przygotowywana dokumentacja techniczna i pozwolenie na odbudowę spalonego domu. Ma to być parterowy budynek w pełni przystosowany do potrzeb niepełnosprawnej dziewczynki. Zebrane do tej pory pieniądze nie wystarczy na wykonanie robót, dlatego pomoc wciąż jest potrzebna.
Program "Sprawa dla reportera" można zobaczyć tutaj.
Natychmiast po grudniowym pożarze w organizację wsparcia zaangażowali się sąsiedzi, duchowni, szkoły oraz prywatni przedsiębiorcy z powiatów hrubieszowskiego i tomaszowskiego. Pomóc może jednak każdy, kto zechce wpłacić dobrowolne datki na subkonto urzędu gminy, założone przez Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy "Nasz Dom" w Modryniu. Oto jego numer: Bank Spółdzielczy w Dołhobyczowie o/Mircze: 07 9603 1016 2002 1601 6091 0002.