Sytuacja na drogach w gminie Mircze poprawia się, ale wciąż jest daleka od normalności. Oprócz standardowego sprzętu, do odśnieżania samorząd wynajął wirnik, który obecnie jest wykorzystywany przede wszystkim na południu gminy.
- Lepiej jest już także na drogach wojewódzkich i powiatowych, dzięki czemu i nasz sprzęt może dojechać do zasypanych tras gminnych. Najgorsze jest jednak to, że zaraz po odśnieżeniu wiatr znowu nawiewa śnieg i sytuacja się powtarza - relacjonuje w rozmowie z Informacyjną Agencją Samorządową wójt Lech Szopiński. Jego zdaniem jeszcze w piątek 31 stycznia wszystkie drogi powinny zostać udrożnione, ale na opanowanie sytuacji są potrzebne co najmniej dwa dni bez opadów i wiatru.
Jednocześnie Lech Szopiński dzięki mieszkańcom za wyrozumiałość wobec trudnej walki z zimą i podkreśla, że służby gminne w pierwszej kolejności starają się zapewnić dojazd do chorych i odbiór mleka od miejscowych hodowców.
Na razie nie ma zagrożenia, że po feryjnej przerwie uczniowie nie będą mogli dojechać do szkół. Wójt gminy Mircze nie wyklucza jednak, że jeśli pogoda pokrzyżuje plany drogowców, ferie mogą zostać wydłużone o jeden dzień, który byłby odpracowany w którąś sobotę. - Decydujące będą najbliższe godziny, ale ostateczne rozstrzygnięcia w sprawie lekcji mogą zapaść w sobotę, albo nawet w niedzielę. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że w poniedziałek szkoły będą pracować normalnie - kończy Lech Szopiński.
(fot. arch. UG Mircze)
Jednocześnie Lech Szopiński dzięki mieszkańcom za wyrozumiałość wobec trudnej walki z zimą i podkreśla, że służby gminne w pierwszej kolejności starają się zapewnić dojazd do chorych i odbiór mleka od miejscowych hodowców.
Na razie nie ma zagrożenia, że po feryjnej przerwie uczniowie nie będą mogli dojechać do szkół. Wójt gminy Mircze nie wyklucza jednak, że jeśli pogoda pokrzyżuje plany drogowców, ferie mogą zostać wydłużone o jeden dzień, który byłby odpracowany w którąś sobotę. - Decydujące będą najbliższe godziny, ale ostateczne rozstrzygnięcia w sprawie lekcji mogą zapaść w sobotę, albo nawet w niedzielę. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że w poniedziałek szkoły będą pracować normalnie - kończy Lech Szopiński.
(fot. arch. UG Mircze)
