Co najmniej do niedzieli mieszkańcy Mircza nie powinni używać wody z gminnej sieci do celów spożywczych. W wodzie wykryto bakterie z grupy coli, w związku z tym w czwartek po południu Powiatowy Inspektor Sanitarny w Hrubieszowie wydał zakaz jej picia, przygotowywania z niej napojów i potraw, mycia owoców i warzyw, mycia w niej naczyń kuchennych i sztućców. Wody z kranu nie można również używać do mycia zębów czy kąpieli. Można ją jedynie wykorzystywać do celów sanitarnych.
Obecnie sieć jest chlorowana, a jutro Sanepid ma pobrać kolejne próbki do badań. Ich wyniki mają być znane nie wcześniej jak w niedzielę, dlatego co najmniej do tego czasu będzie obowiązywać zakaz stosowania wody do celów spożywczych. O skażeniu mieszkańcy są informowani przez pracowników urzędu, strażaków ochotników i sołtysów.
Gmina już zamówiła wodę do picia w wytwórni w Narolu oraz wysłała samochody do hurtowni w Hrubieszowie. „W sumie zamówiliśmy kilkadziesiąt tysięcy litrów w plastikowych pojemnikach, które będziemy dostarczać sukcesywnie do wszystkich gospodarstw. Bardzo przydałyby się w takiej sytuacji beczkowozy z wodą do celów spożywczych, ale w całym powiecie takich beczkowozów po prostu w tej chwili nie ma” – mówi wójt Lech Szopiński.
Gmina stara się też zadbać o dostarczenie wody do dwóch piekarni. „Będziemy się ratowali swoimi ujęciami wody, które mamy m.in. w Wiszniowie i Małkowie. Być może stamtąd spróbujemy dostarczyć wodę do piekarń. Te ujęcia są niezależne, woda w nich jest systematycznie badana i na pewno przydatna do spożycia” – dodaje Lech Szopiński.
Władze gminy zapewniają, że nie pozostawią nikogo bez pomocy, ale jednocześnie proszą mieszkańców o wyrozumiałość. Wszelkie informacje na temat dostaw wody są udzielane na bieżąco, telefonicznie pod numerami: 84 65 19 015, 65 19 004, 65 101 31 lub numerem Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego 501 302 282.
Wstępne ustalenia wskazują, że do skażenia wody mogło dojść podczas modernizacji ujęcia wody w Mirczu. Wykonawca prowadzonej właśnie inwestycji już zabezpieczył miejsce, w którym prawdopodobnie doszlo do skażenia i na bieżąco monitoruje sytuację.
Obecnie sieć jest chlorowana, a jutro Sanepid ma pobrać kolejne próbki do badań. Ich wyniki mają być znane nie wcześniej jak w niedzielę, dlatego co najmniej do tego czasu będzie obowiązywać zakaz stosowania wody do celów spożywczych. O skażeniu mieszkańcy są informowani przez pracowników urzędu, strażaków ochotników i sołtysów.
Gmina już zamówiła wodę do picia w wytwórni w Narolu oraz wysłała samochody do hurtowni w Hrubieszowie. „W sumie zamówiliśmy kilkadziesiąt tysięcy litrów w plastikowych pojemnikach, które będziemy dostarczać sukcesywnie do wszystkich gospodarstw. Bardzo przydałyby się w takiej sytuacji beczkowozy z wodą do celów spożywczych, ale w całym powiecie takich beczkowozów po prostu w tej chwili nie ma” – mówi wójt Lech Szopiński.
Gmina stara się też zadbać o dostarczenie wody do dwóch piekarni. „Będziemy się ratowali swoimi ujęciami wody, które mamy m.in. w Wiszniowie i Małkowie. Być może stamtąd spróbujemy dostarczyć wodę do piekarń. Te ujęcia są niezależne, woda w nich jest systematycznie badana i na pewno przydatna do spożycia” – dodaje Lech Szopiński.
Władze gminy zapewniają, że nie pozostawią nikogo bez pomocy, ale jednocześnie proszą mieszkańców o wyrozumiałość. Wszelkie informacje na temat dostaw wody są udzielane na bieżąco, telefonicznie pod numerami: 84 65 19 015, 65 19 004, 65 101 31 lub numerem Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego 501 302 282.
Wstępne ustalenia wskazują, że do skażenia wody mogło dojść podczas modernizacji ujęcia wody w Mirczu. Wykonawca prowadzonej właśnie inwestycji już zabezpieczył miejsce, w którym prawdopodobnie doszlo do skażenia i na bieżąco monitoruje sytuację.