Gmina Mircze utworzyła spółkę, która będzie się zajmować zagospodarowaniem odpadów komunalnych.
Chociaż firma pod nazwą "Mir-Eko" działa zaledwie kilka miesięcy już może się pochwalić pierwszymi sukcesami, m.in. wygrała przetargi na odbiór śmieci w trzech gminach Dołhobyczów, Hrubieszów i Mircze. Zgodnie z przepisami nowej ustawy śmieciowej spółka startowała w nich razem z innymi podmiotami i zaoferowała tak korzystne warunki, że żaden z konkurentów nie przebił jej oferty.
Początkowo spółkę miało powołać konsorcjum ośmiu gmin powiatów hrubieszowskiego, tomaszowskiego i zamojskiego. W ten sposób samorządy chciały zadbać nie tylko o obniżenie kosztów funkcjonowania nowego systemu zagospodarowania odpadów, ale również o miejscowe firmy komunalne. To one zajmowały się odbiorem i wywozem odpadów kiedy jeszcze obowiązywały "stare" przepisy śmieciowe, ale zgodnie z nową ustawą, od 1 lipca ubiegłego roku, nie mogą tego robić, ponieważ musi się to odbywać na zasadach wolnorynkowych. Żeby jednak ratować spółki komunalne, czyli m.in. utrzymać miejsca pracy i wykorzystać specjalistyczny sprzęt, gminy miały utworzyć konsorcjum i powołać spółkę, która mogłaby startować w przetargach na zagospodarowanie odpadów. W ten sposób samorządy chciały także obniżyć koszty tych usług, bo te szacowane przez komercyjne firmy w niektórych gminach w Polsce były zdecydowanie wyższe od opłat śmieciowych wnoszonych przez mieszkańców.
Początkowo spółkę miało powołać konsorcjum ośmiu gmin powiatów hrubieszowskiego, tomaszowskiego i zamojskiego. W ten sposób samorządy chciały zadbać nie tylko o obniżenie kosztów funkcjonowania nowego systemu zagospodarowania odpadów, ale również o miejscowe firmy komunalne. To one zajmowały się odbiorem i wywozem odpadów kiedy jeszcze obowiązywały "stare" przepisy śmieciowe, ale zgodnie z nową ustawą, od 1 lipca ubiegłego roku, nie mogą tego robić, ponieważ musi się to odbywać na zasadach wolnorynkowych. Żeby jednak ratować spółki komunalne, czyli m.in. utrzymać miejsca pracy i wykorzystać specjalistyczny sprzęt, gminy miały utworzyć konsorcjum i powołać spółkę, która mogłaby startować w przetargach na zagospodarowanie odpadów. W ten sposób samorządy chciały także obniżyć koszty tych usług, bo te szacowane przez komercyjne firmy w niektórych gminach w Polsce były zdecydowanie wyższe od opłat śmieciowych wnoszonych przez mieszkańców.