Poniedzialek, 28 Kwietnia 2025

Serniki: Dzieci nazistów przepraszają za rodziców

2015-05-02 07:12:35

Przez długie lata dzieci niemieckiego administratora majątku w Sernikach, żyły w przekonaniu, że ich ojciec był dobrym, uczciwym i szlachetnym człowiekiem. Gdy poznały prawdę o jego niechlubnej przeszłości i okrucieństwie, przyjechały do Polski, by przeprosić za nie swoje winy i nadal wspierają miejsce, w którym się wychowały.

Jako pomoc domowa we dworze pracowała wtedy mieszkanka Sernik Janina Śliczniak, którą pewnego dnia odwiedził narzeczony i późniejszy mąż Józef Serwin. Za to, że bez pozwolenia napił się wody ze studni, Heinz Spelmann brutalnie pobił go drewnianą pałką tak, że ten ledwie przeżył.

W 1942 roku Spelmannom urodził się syn Horst, a w 1943 córka Helga, którzy 70 lat po wojnie odwiedzili Serniki. Szczególnie interesował ich los Janiny Serwin i innych osób, które służyły ojcu i które mogły przekazać o nim wiarygodne informacje z przeszłości. Obydwoje długo wierzyli, że był dobrym człowiekiem, gdyż ich wuj Kurt Hoppe opowiadał po wojnie, że Heinz Spelmann pomagał Żydom. Prawda była jednak inna. Gdy zaledwie kilkuletni Horst ciężko zachorował na czerwonkę, wyleczył go lubelski Żyd pediatra o nazwisku Pejser, który prosił jego matkę, aby pomogła mu ukryć się przed prześladowaniami i grożąca mu śmiercią. Margaret Spelmann odmówiła i według córki Helgi, żałowała tego przez wszystkie lata swego życia. Wyrzuty sumienia były tym większe, że niedługo po tym, gdy mały Horst wyzdrowiał, Pejser został zamordowany.

Wspomnienia o przeszłości rodziny Spelmannów ożyły na nowo w 2014 roku podczas wizyty ich dzieci w Sernikach. W miejscowej bibliotece Horst i Helga spotkali się m.in. z obecnie 93-letnią Janiną Serwin, która między innymi opowiedziała historię brutalnego pobicia narzeczonego za "bezprawnie" wypitą wodę i przypomniała atmosferę tamtego czasu, zwłaszcza dawnego dworu. Jako pomoc domowa zajmowała się sprzątaniem i usługiwaniem do stołu, i niewiele pomagała w opiece nad dziećmi. Te wychowywane były przez matkę wedle iście niemieckich standardów. Dobrze je odżywiano i "hartowano", ale gdy płakały nie wolno było ich tulić, ani nosić na rękach.

Informacje

Urząd Gminy Serniki
Serniki 1A
21-107 Serniki
tel 81 855 04 50
fax 81 855 04 56
www.serniki.eurzad.eu
ug@serniki.eurzad.eu
© 2025 ias24.eu