Mieszkańcy dwóch gmin, dwóch powiatów i dwóch województw uczczą w niedzielę 13 września pamięć ofiar Powstania Styczniowego. Uroczystość odbędzie się w lesie nieopodal wsi Mroczki w gminie Wiśniew, gdzie pod dębem straceń o 16.00 rozpocznie się msza święta.
Eucharystię odprawią rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach ksiądz prałat Mieczysław Głowacki oraz proboszczowie parafii w Śmiarach - ksiądz Sławomir Groszek, w Gręzówce - ksiądz kanonik Adam Krasuski i w Domanicach - ksiądz kanonik Andrzej Filipiuk.
Mieszkańcy tych okolic aktywnie włączyli się w Powstanie Styczniowe. W nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku brali udział, m.in. w walkach o Łuków. Gdy oddziały carskie zorganizowały skuteczną obronę w miejscowym klasztorze powstańcy wycofali się z miasta, by prowadzić dalsze walki już o charakterze partyzanckim. W marcu doszło do zwycięskiej bitwy pod Gręzówką, a jesienią 1863 roku powstańcy stoczyli w województwie podlaskim 21 bitew, w tym 9 na terenie powiatu łukowskiego. W tym czasie doszło do drugiej bitwy pod Gręzówką, która tym razem zakończyła się przegraną. Podczas odwrotu powstańcy zostali zaatakowani przez wojsko rosyjskie w lesie w okolicach wsi Mroczki. Według niektórych źródeł jeńcy pojmani wówczas przez oddziały carskie zostali rozstrzelani, albo powieszeni, a miejscem straceń miał być jeden z dębów w Lesie Mroczkowskim.
Mieszkańcy tych okolic aktywnie włączyli się w Powstanie Styczniowe. W nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku brali udział, m.in. w walkach o Łuków. Gdy oddziały carskie zorganizowały skuteczną obronę w miejscowym klasztorze powstańcy wycofali się z miasta, by prowadzić dalsze walki już o charakterze partyzanckim. W marcu doszło do zwycięskiej bitwy pod Gręzówką, a jesienią 1863 roku powstańcy stoczyli w województwie podlaskim 21 bitew, w tym 9 na terenie powiatu łukowskiego. W tym czasie doszło do drugiej bitwy pod Gręzówką, która tym razem zakończyła się przegraną. Podczas odwrotu powstańcy zostali zaatakowani przez wojsko rosyjskie w lesie w okolicach wsi Mroczki. Według niektórych źródeł jeńcy pojmani wówczas przez oddziały carskie zostali rozstrzelani, albo powieszeni, a miejscem straceń miał być jeden z dębów w Lesie Mroczkowskim.