Uczniowie Publicznego Gimnazjum nr 1 we Włodawie chodzą do szkoły nawet w nocy. Tak było z piątku 12 na sobotę 13 czerwca, gdy we włodawskiej "jedynce" odbyła się "Lawendowa noc filmowa".
Na prawie 10 godzin jedna z sal lekcyjnych zamieniła się w salę kinową, a pokój nauczycielski w "filmową kawiarenkę".
Pierwsze "nocne Marki" zaczęły się pojawiać w gimnazjum już o 19.30, taszcząc ze sobą śpiwory, przytulanki i worki chipsów. Magiczną scenerię koczowiska miłośników dobrego filmu, w niczym nie przypominającego tradycyjnej szkoły, uzupełniały lampiony oraz lawenda i inne wiosenne kwiaty. Stali bywalcy imprezy, która jest organizowana od czterech lat, mają już w "szkolnym kinie" swoje miejsca, dlatego z zapanowaniem nad porządkiem nie było większych problemów.
Punktualnie o 20.00 grupa kinomanów, licząca ponad 20 osób, w tym dyrekcja i nauczyciele, zniżyła się do parteru, by zająć własny kawałek materaca.
Pierwszym filmem, który obejrzeli uczestnicy spotkania byli "Bogowie" Łukasza Palkowskiego, o życiu prof. Zbigniewa Religi ze znakomita kreacją Tomasza Kota. Projekcję poprzedziła dyskusja o zawodach filmowych oraz wprowadzenie do filmu, a po emisji widzowie potwierdzili wcześniejsze opinie publiczności i krytyków, że jest to jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat.
Pierwsze "nocne Marki" zaczęły się pojawiać w gimnazjum już o 19.30, taszcząc ze sobą śpiwory, przytulanki i worki chipsów. Magiczną scenerię koczowiska miłośników dobrego filmu, w niczym nie przypominającego tradycyjnej szkoły, uzupełniały lampiony oraz lawenda i inne wiosenne kwiaty. Stali bywalcy imprezy, która jest organizowana od czterech lat, mają już w "szkolnym kinie" swoje miejsca, dlatego z zapanowaniem nad porządkiem nie było większych problemów.
Punktualnie o 20.00 grupa kinomanów, licząca ponad 20 osób, w tym dyrekcja i nauczyciele, zniżyła się do parteru, by zająć własny kawałek materaca.
Pierwszym filmem, który obejrzeli uczestnicy spotkania byli "Bogowie" Łukasza Palkowskiego, o życiu prof. Zbigniewa Religi ze znakomita kreacją Tomasza Kota. Projekcję poprzedziła dyskusja o zawodach filmowych oraz wprowadzenie do filmu, a po emisji widzowie potwierdzili wcześniejsze opinie publiczności i krytyków, że jest to jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat.