Drogi w Kaczorach oraz między Mościbrodami a Wólką Wiśniewską będą bezpieczniejsze. Gmina wybudowała przy nich oświetlenie i teraz czeka na podłączenie nowych linii do sieci.
Inwestycja we wsi Kaczory kosztowała ponad 18 tysięcy złotych. - Do tej pory oświetlenie było zainstalowane na początku i na końcu miejscowości. Teraz wykonaliśmy brakujący odcinek o długości prawie 250 metrów z nowymi słupami, lampami i w pełni wyposażoną, tak zwaną szafą SON - podsumowuje wójt gminy Wiśniew Krzysztof Kryszczuk.
O wykonanie linii między Mościbrodami a Wólką Wiśniewską od dłuższego czasu postulowali mieszkańcy, korzystający przede wszystkim z autobusów komunikacji publicznej, które dojeżdżają tylko do miejscowości Mościbrody. - W ostatnim czasie liczba kursów znacznie się zmniejszyła i mieszkańcy, którzy wysiadają w tej wsi przy drodze krajowej 63 muszą pokonać do Wólki Wiśniewskiej ponad 1 kilometr. Skoro nie mamy wpływu na transport publiczny, ponieważ autobusy kursują tylko na dochodowych trasach, postanowiliśmy, że postawimy przynajmniej oświetlenie. To szczególnie ważne dla dzieci, które wracając ze szkoły muszą przejść, m.in. przez las i koło pobliskiego stawu - mówi Krzysztof Kryszczuk.
Prace kosztowały ponad 90 tysięcy złotych i podobnie jak w Kaczorach zostały sfinansowane wyłącznie z budżetu gminy.
Nowe linie są gotowe i zostały już zgłoszone do dostawcy energii elektrycznej. Montaż licznika i włączenie oświetlenia ma nastąpić w najbliższych dniach.
(fot. arch. IAS)
O wykonanie linii między Mościbrodami a Wólką Wiśniewską od dłuższego czasu postulowali mieszkańcy, korzystający przede wszystkim z autobusów komunikacji publicznej, które dojeżdżają tylko do miejscowości Mościbrody. - W ostatnim czasie liczba kursów znacznie się zmniejszyła i mieszkańcy, którzy wysiadają w tej wsi przy drodze krajowej 63 muszą pokonać do Wólki Wiśniewskiej ponad 1 kilometr. Skoro nie mamy wpływu na transport publiczny, ponieważ autobusy kursują tylko na dochodowych trasach, postanowiliśmy, że postawimy przynajmniej oświetlenie. To szczególnie ważne dla dzieci, które wracając ze szkoły muszą przejść, m.in. przez las i koło pobliskiego stawu - mówi Krzysztof Kryszczuk.
Prace kosztowały ponad 90 tysięcy złotych i podobnie jak w Kaczorach zostały sfinansowane wyłącznie z budżetu gminy.
Nowe linie są gotowe i zostały już zgłoszone do dostawcy energii elektrycznej. Montaż licznika i włączenie oświetlenia ma nastąpić w najbliższych dniach.
(fot. arch. IAS)