Burmistrz Włodawy Jerzy Wrzesień dementuje pogłoski na temat funkcjonowania i finansowania krytej pływalni.
Informacje o braku promocji, zdaniem władz Włodawy, również nie mają pokrycia w rzeczywistości. Jedną z form zachęcenia, na przykład turystów, do korzystania z pływalni jest łączona oferta dla rowerzystów. W dniu gdy wypożyczają jednoślad z miejskiej wypożyczalni mogą też popływać w basenie, płacąc wtedy tylko 3 złote, a nie 7 jak za normalny bilet. Oprócz tego banery, promujące obiekt wiszą przy ulicach Lubelskiej i przy Punkcie Informacji Turystycznej, gdzie również można się zapoznać z pełną ofertą obiektu.
Jeśli chodzi o finansowanie pływalni, planowany roczny koszt funkcjonowania całego MOSiR-u, w tym krytej pływalni, to 1 milion 874 tysiące złotych, z czego w pierwszym półroczu miasto wydało ponad 822 tysiące, czyli około 45 procent. Planowane na ten rok dochody w wysokości 500 tysięcy złotych, zostały wykonane w kwocie 232 tysięcy, czyli 46 procent. Burmistrz Włodawy podkreśla, że szacunkowe koszty na koniec roku będą jednak niższe o około 5 procent i wyniosą nie 1 milion 874 tysiące tylko 1 milion 735 tysięcy złotych. - Nie ma więc mowy o znacznym wzroście kosztów, które jakoby mają pogorszyć sytuację finansową miasta - dodaje Jerzy Wrzesień. Zaznacza przy tym, że samorządowe finanse są w lepszej kondycji niż wielu innych samorządów. Potwierdzają to analizy Regionalnej Izby Obrachunkowej, która określa je jako "bezpieczne". - Nie mamy żadnych problemów z bieżącym funkcjonowaniem miasta, a rozpoczęte i planowane inwestycje nie są zagrożone. Chodzi na przykład o budowę targowiska w ramach programu "Mój rynek" i mieszkań socjalnych, a także obszar funkcjonalny czy "Starą kaflarnię". O sytuacji finansowej miasta świadczy również fakt, że założyliśmy lokatę na 1 milion złotych - wylicza burmistrz Włodawy.
Jerzy Wrzesień przyznaje, że pływalnia nie jest obiektem dochodowym, ale w swoich założeniach ma służyć mieszkańcom i sprzyjać rozwojowi sportu, co jest jednym z najważniejszych zadań publicznych, realizowanych przez wszystkie samorządy.
(fot. arch. UM we Włodawie)
Jeśli chodzi o finansowanie pływalni, planowany roczny koszt funkcjonowania całego MOSiR-u, w tym krytej pływalni, to 1 milion 874 tysiące złotych, z czego w pierwszym półroczu miasto wydało ponad 822 tysiące, czyli około 45 procent. Planowane na ten rok dochody w wysokości 500 tysięcy złotych, zostały wykonane w kwocie 232 tysięcy, czyli 46 procent. Burmistrz Włodawy podkreśla, że szacunkowe koszty na koniec roku będą jednak niższe o około 5 procent i wyniosą nie 1 milion 874 tysiące tylko 1 milion 735 tysięcy złotych. - Nie ma więc mowy o znacznym wzroście kosztów, które jakoby mają pogorszyć sytuację finansową miasta - dodaje Jerzy Wrzesień. Zaznacza przy tym, że samorządowe finanse są w lepszej kondycji niż wielu innych samorządów. Potwierdzają to analizy Regionalnej Izby Obrachunkowej, która określa je jako "bezpieczne". - Nie mamy żadnych problemów z bieżącym funkcjonowaniem miasta, a rozpoczęte i planowane inwestycje nie są zagrożone. Chodzi na przykład o budowę targowiska w ramach programu "Mój rynek" i mieszkań socjalnych, a także obszar funkcjonalny czy "Starą kaflarnię". O sytuacji finansowej miasta świadczy również fakt, że założyliśmy lokatę na 1 milion złotych - wylicza burmistrz Włodawy.
Jerzy Wrzesień przyznaje, że pływalnia nie jest obiektem dochodowym, ale w swoich założeniach ma służyć mieszkańcom i sprzyjać rozwojowi sportu, co jest jednym z najważniejszych zadań publicznych, realizowanych przez wszystkie samorządy.
(fot. arch. UM we Włodawie)