Samorządy gminne i powiatowe ostrzegają, że nie będą w stanie realizować zadań, które nakłada na nie nowa ustawa o pieczy zastępczej. Swój zdecydowany sprzeciw wyraziły podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu terytorialnego, które w środę 26 października odbyło się w Warszawie.
Zdaniem członka tej komisji, burmistrza Rejowca Fabrycznego Stanisława Bodysa, jest to kolejny przykład prawa, które stanowią posłowie różnych opcji politycznych, nie zapewniając na jego realizację środków finansowych. „Są to bardzo drażliwe tematy społeczne i samorządy rozumieją ich wagę, ale nie można realizować czegoś na co nie ma pieniędzy” – powiedział Informacyjnej Agencji Samorządowej Stanisław Bodys.
Wchodząca od stycznia 2012 roku ustawa o pieczy zastępczej m.in. nakłady na powiaty obowiązek zatrudnienia koordynatorów, którzy mają sprawdzać jak rodzina zastępcza radzi sobie z wychowaniem dzieci. Natomiast gminy mają zatrudnić asystentów rodzinnych, do pomocy rodzinom biologicznym, które nie radzą sobie z wypełnianiem swoich funkcji.
Strona samorządowa szacuje, że w skali kraju chodzi o kilkadziesiąt tysięcy etatów, a koszt ich utrzymania może wynieść rocznie co najmniej 800 milionów złotych. Zgodnie z nowymi przepisami środki te będą stanowić nowe wydatki bieżące, przy dochodach, które się nie zmieniają. A to – zdaniem samorządowców – jest sprzeczne z decyzją ministra finansów, który zobligował samorządy to równoważenia wydatków z dochodami.
„Dzięki takiej radosnej twórczości posłów, którzy dzielą nie swoje pieniądze, tak jak sienkiewiczowski Zagłoba sprzedawał Inflanty, powodują, że budżety będzie trudno zrównoważyć. Skończyć się to może tym, że potrzebne rozwiązanie prawne, nie będzie przez samorządy gminne i powiatowe realizowane” – dodaje burmistrz Rejowca Fabrycznego.
Jego zdaniem tego typu działalność byłych już parlamentarzystów powinna być też przestrogą dla nowo wybranych posłów i senatorów, by nie powielali błędów swoich poprzedników.
Zdaniem członka tej komisji, burmistrza Rejowca Fabrycznego Stanisława Bodysa, jest to kolejny przykład prawa, które stanowią posłowie różnych opcji politycznych, nie zapewniając na jego realizację środków finansowych. „Są to bardzo drażliwe tematy społeczne i samorządy rozumieją ich wagę, ale nie można realizować czegoś na co nie ma pieniędzy” – powiedział Informacyjnej Agencji Samorządowej Stanisław Bodys.
Wchodząca od stycznia 2012 roku ustawa o pieczy zastępczej m.in. nakłady na powiaty obowiązek zatrudnienia koordynatorów, którzy mają sprawdzać jak rodzina zastępcza radzi sobie z wychowaniem dzieci. Natomiast gminy mają zatrudnić asystentów rodzinnych, do pomocy rodzinom biologicznym, które nie radzą sobie z wypełnianiem swoich funkcji.
Strona samorządowa szacuje, że w skali kraju chodzi o kilkadziesiąt tysięcy etatów, a koszt ich utrzymania może wynieść rocznie co najmniej 800 milionów złotych. Zgodnie z nowymi przepisami środki te będą stanowić nowe wydatki bieżące, przy dochodach, które się nie zmieniają. A to – zdaniem samorządowców – jest sprzeczne z decyzją ministra finansów, który zobligował samorządy to równoważenia wydatków z dochodami.
„Dzięki takiej radosnej twórczości posłów, którzy dzielą nie swoje pieniądze, tak jak sienkiewiczowski Zagłoba sprzedawał Inflanty, powodują, że budżety będzie trudno zrównoważyć. Skończyć się to może tym, że potrzebne rozwiązanie prawne, nie będzie przez samorządy gminne i powiatowe realizowane” – dodaje burmistrz Rejowca Fabrycznego.
Jego zdaniem tego typu działalność byłych już parlamentarzystów powinna być też przestrogą dla nowo wybranych posłów i senatorów, by nie powielali błędów swoich poprzedników.