Władze Kazimierza Dolnego stawiają na bezpieczeństwo i dzięki unijnym środkom doposażają jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w nowoczesny sprzęt.
Kazimierscy strażacy jeszcze w tym roku mają otrzymać nowy, ciężki samochód ratowniczo – gaśniczy ze zbiornikiem na wodę o pojemności 5 tysięcy litrów. Pojazd będzie wyposażony w zewnętrzny maszt oświetleniowy i agregat prądotwórczy.
Takiego wozu jeszcze w gminie nie ma – tłumaczy burmistrz Grzegorz Dunia. Miejscowe OSP dysponują jedynie mniejszymi pojazdami, które mogą zabrać nie więcej niż 2,5 tysiąca litrów wody, co powoduje, że przy większych pożarach zbiornik trzeba częściej uzupełniać. „Cięzki wóz bojowy jest wręcz niezbędny, bo mamy w mieście zwartą zabudowę, wiele zabytków i drewnianych budynków w dodatku pokrytych gontem” - tłumaczy Grzegorz Dunia.
Kiedy OSP w Kazimierzu otrzyma taki samochód, ten obecnie używany przekaże kolegom z Witoszyna, którzy nie dysponują na razie żadnym pojazdem ratowniczo – gaśniczym. Dzięki temu każda jednostka w gminie będzie miała wóz bojowy.
Oprócz samochodu kazimierscy strażacy będą mieć także nowe: motopompy i węże, spalinową pilarkę do drewna, wysuwaną drabinę, aparaty tlenowe oraz kilkadziesiąt kompletów specjalnych butów strażackich i specjalistycznych ubrań.
Unijne pieniądze na strażackie zakupy Kazimierz Dolny otrzyma razem z gminą Józefów w Powiecie Biłgorajskim. Pomysł obydwu samorząd będzie realizowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego ze środków, przeznaczonych na bezpieczeństwo ekologiczne.
Kazimierz, jako lider projektu, właśnie szuka dostawcy sprzętu. Samochody mają być dostarczone do końca listopada, zaś wyposażenie dla strażaków - do 30 września tego roku.
W gminie Kazimierz Dolny jest 7 jednostek OSP. Dwie z nich w: Kazimierzu i Bochotnicy znajdują się w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym.
Kazimierscy strażacy jeszcze w tym roku mają otrzymać nowy, ciężki samochód ratowniczo – gaśniczy ze zbiornikiem na wodę o pojemności 5 tysięcy litrów. Pojazd będzie wyposażony w zewnętrzny maszt oświetleniowy i agregat prądotwórczy.
Takiego wozu jeszcze w gminie nie ma – tłumaczy burmistrz Grzegorz Dunia. Miejscowe OSP dysponują jedynie mniejszymi pojazdami, które mogą zabrać nie więcej niż 2,5 tysiąca litrów wody, co powoduje, że przy większych pożarach zbiornik trzeba częściej uzupełniać. „Cięzki wóz bojowy jest wręcz niezbędny, bo mamy w mieście zwartą zabudowę, wiele zabytków i drewnianych budynków w dodatku pokrytych gontem” - tłumaczy Grzegorz Dunia.
Kiedy OSP w Kazimierzu otrzyma taki samochód, ten obecnie używany przekaże kolegom z Witoszyna, którzy nie dysponują na razie żadnym pojazdem ratowniczo – gaśniczym. Dzięki temu każda jednostka w gminie będzie miała wóz bojowy.
Oprócz samochodu kazimierscy strażacy będą mieć także nowe: motopompy i węże, spalinową pilarkę do drewna, wysuwaną drabinę, aparaty tlenowe oraz kilkadziesiąt kompletów specjalnych butów strażackich i specjalistycznych ubrań.
Unijne pieniądze na strażackie zakupy Kazimierz Dolny otrzyma razem z gminą Józefów w Powiecie Biłgorajskim. Pomysł obydwu samorząd będzie realizowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego ze środków, przeznaczonych na bezpieczeństwo ekologiczne.
Kazimierz, jako lider projektu, właśnie szuka dostawcy sprzętu. Samochody mają być dostarczone do końca listopada, zaś wyposażenie dla strażaków - do 30 września tego roku.
W gminie Kazimierz Dolny jest 7 jednostek OSP. Dwie z nich w: Kazimierzu i Bochotnicy znajdują się w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym.
