Są szanse, że gminy: Kazimierz Dolny i Wilków otrzymają pieniądze na walkę z komarami na terenach dotkniętych przez powódź.
Pomoc zadeklarowali minister obrony Bogdan Klich i wicewojewoda lubelski Henryka Strojnowska, którzy w środę 9 czerwca, sprawdzali w jakim stanie są wały w Parchatce.
Już w maju burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia razem z wójtem Gminy Wilków poprosili wojewodę lubelskiego o pomoc przy odkomarzaniu. We wspólnym piśmie wyjaśnili, że rozlewiska, na których wylęgają się komary, są tak duże, iż samorządy same nie poradzą sobie z tym problemem. Ponadto do większości z tych miejsc nie można dotrzeć drogą lądową, dlatego jedynym rozwiązaniem są opryski z powietrza.
W najbliższych dniach samorządowcy zamierzają ponownie poprosić o pomoc w zwalczaniu komarów. Prawdopodobnie do apelu przyłączą się władze zalanego przez wodę Janowca, z którym Kazimierz organizuje wiele wydarzeń artystycznych. „Obydwie gminy żyją w dużej mierze z turystyki. Jeśli chcemy zapraszać tutaj gości musimy dla nich przygotować, nie tylko ciekawy program imprez czy miejsca noclegowe, ale również odpowiedni komfort odpoczynku i zwiedzania” - wyjaśnia burmistrz Dunia.
Samorządowcy zdają sobie sprawę, że komarów nie można się pozbyć całkowicie, ale mają nadzieje, że ich ilość uda się ograniczyć.
Sprawa ewentualnej współpracy z resortem obrony i Urzędem Wojewódzkim przy odkomarzaniu ma być omawiana w najbliższych dniach.
Pomoc zadeklarowali minister obrony Bogdan Klich i wicewojewoda lubelski Henryka Strojnowska, którzy w środę 9 czerwca, sprawdzali w jakim stanie są wały w Parchatce.
Już w maju burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia razem z wójtem Gminy Wilków poprosili wojewodę lubelskiego o pomoc przy odkomarzaniu. We wspólnym piśmie wyjaśnili, że rozlewiska, na których wylęgają się komary, są tak duże, iż samorządy same nie poradzą sobie z tym problemem. Ponadto do większości z tych miejsc nie można dotrzeć drogą lądową, dlatego jedynym rozwiązaniem są opryski z powietrza.
W najbliższych dniach samorządowcy zamierzają ponownie poprosić o pomoc w zwalczaniu komarów. Prawdopodobnie do apelu przyłączą się władze zalanego przez wodę Janowca, z którym Kazimierz organizuje wiele wydarzeń artystycznych. „Obydwie gminy żyją w dużej mierze z turystyki. Jeśli chcemy zapraszać tutaj gości musimy dla nich przygotować, nie tylko ciekawy program imprez czy miejsca noclegowe, ale również odpowiedni komfort odpoczynku i zwiedzania” - wyjaśnia burmistrz Dunia.
Samorządowcy zdają sobie sprawę, że komarów nie można się pozbyć całkowicie, ale mają nadzieje, że ich ilość uda się ograniczyć.
Sprawa ewentualnej współpracy z resortem obrony i Urzędem Wojewódzkim przy odkomarzaniu ma być omawiana w najbliższych dniach.