Mieszkańcy Włodawy mogą już korzystać z wody z miejskiego wodociągu. Od dzisiaj mogą jej używać także stołówki i zakłady gastronomiczne a od poniedziałku ponownie będą otwarte miejskie przedszkola. Takie są decyzje po piątkowym posiedzeniu Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Wcześniej o tym, że woda nadaje się do spożycia poinformował miejscowy Sanepid. Inspektorzy zalecają jednak jej wcześniejsze przegotowanie, bo jeszcze przez jakiś czas woda ma być chlorowana. Bez ograniczeń będzie można z niej korzystać dopiero po kolejnym potwierdzeniu przez Sanepid, że sytuacja poprawia się. Zastępca przewodniczącego centrum kryzysowego Jacek Żurawski nie wyklucza, że nastąpi to już w sobotę.
Władze miasta omawiały już także sposoby przeciwdziałania takim sytuacjom. W najbliższym czasie rozpoczną się prawdopodobnie kontrole kanalizacji i szamb. Dokładnie sprawdzana będzie także jedna z 6 studni miejskiego wodociągu, w której stwierdzono zanieczyszczenie. Szczegóły jeszcze nie zostały ustalone.
Zakaz spożywania wody z miejskiego wodociągu we Włodawie wprowadzono w środę po stwierdzeniu, że są w niej bakterie coli. Według Jacka Żurawskiego to pierwsze tak poważne zanieczyszczenie sieci w historii miasta.
Wcześniej o tym, że woda nadaje się do spożycia poinformował miejscowy Sanepid. Inspektorzy zalecają jednak jej wcześniejsze przegotowanie, bo jeszcze przez jakiś czas woda ma być chlorowana. Bez ograniczeń będzie można z niej korzystać dopiero po kolejnym potwierdzeniu przez Sanepid, że sytuacja poprawia się. Zastępca przewodniczącego centrum kryzysowego Jacek Żurawski nie wyklucza, że nastąpi to już w sobotę.
Władze miasta omawiały już także sposoby przeciwdziałania takim sytuacjom. W najbliższym czasie rozpoczną się prawdopodobnie kontrole kanalizacji i szamb. Dokładnie sprawdzana będzie także jedna z 6 studni miejskiego wodociągu, w której stwierdzono zanieczyszczenie. Szczegóły jeszcze nie zostały ustalone.
Zakaz spożywania wody z miejskiego wodociągu we Włodawie wprowadzono w środę po stwierdzeniu, że są w niej bakterie coli. Według Jacka Żurawskiego to pierwsze tak poważne zanieczyszczenie sieci w historii miasta.