
Służby miejskie i strażacy z Włodawy ratowali dziś przed zalaniem zabudowania położone przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji.
W piątkowe przedpołudnie jeden z mieszkańców ul. Krzywej poprosił o pomoc w ratowaniu domu, który znajduje się w sąsiedztwie MOSiR-u. Nie był to efekt wylania największej w tej części Lubelszczyzny rzeki Bug, lecz ostatnich opadów deszczu.
– Na części boiska sportowego nagromadziło się tyle wody, że zmarznięta ziemia nie mogła jej wchłonąć i zaczęła zalewać budynek na działce przy terenie, należącym do MOSiR-u – relacjonuje komendant włodawskiej Straży Miejskiej Sławomir Borkowski. Natychmiast zaczęto organizować worki z piaskiem i ekipę, złożoną z kilkunastu strażników miejskich, strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej i pracowników MOSiR-u. Po prawie trzygodzinnej akcji posesję udało się uratować.
To pierwsza w tym roku taka interwencja we Włodawie i prawdopodobnie w najbliższych dniach jedyna. Potencjalne niebezpieczeństwo mogłoby grozić terenom przy Bugu, ale na razie wody w rzece jest tak mało, że nawet nie sięga stanu ostrzegawczego, który wynosi 2,5 metra.
(fot.SM we Włodawie)