Przyszłość przedszkola specjalnego we Włodawie nie jest zagrożona. Tak jak w ostatnich latach placówkę nadal prowadzi Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych i Poszkodowanych, działające przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, które realizuje zadanie, powierzone mu przez miasto.
Zarówno rodzice, jak też wychowawcy i burmistrz Jerzy Wrzesień są zadowoleni z tego rozwiązania. Miasto powierzyło to zadanie stowarzyszeniu m.in. ze względu na koszty. Gdyby samorząd sam utworzył taką placówkę musiałby na ten cel wydać więcej pieniędzy, ponieważ m.in. byłby zobligowany do respektowania zapisów Karty Nauczyciela. Stowarzyszenie nie ma takiego obowiązku, co oznacza, że koszty prowadzenia przedszkola są mniejsze. Zdaniem władz miasta nie bez znaczenia jest też fakt, że pozytywne zdanie na temat dotychczasowego funkcjonowania placówki mieli rodzice, posyłający do niej swoje dzieci.
Mimo to, w czerwcu tego roku grupa radnych zaproponowała, by samorząd miejski powierzył realizację tego zadania powiatowi włodawskiemu, ale uchwała w tej sprawie została zaskarżona przez wojewodę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego jako niezgodna z przepisami.
Burmistrz Włodawy Jerzy Wrzesień tłumaczy, że wszczęcie postępowania sądowego nie wpływa na bieżące funkcjonowanie placówki. Przekonuje, że stowarzyszenie należycie wypełnia obowiązki, związane z prowadzeniem placówki, na którą otrzymuje dotację. Zdaniem burmistrza Września nie ma powodów, by zmieniać tę sytuację.
(fot. arch. UM we Włodawie)
Mimo to, w czerwcu tego roku grupa radnych zaproponowała, by samorząd miejski powierzył realizację tego zadania powiatowi włodawskiemu, ale uchwała w tej sprawie została zaskarżona przez wojewodę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego jako niezgodna z przepisami.
Burmistrz Włodawy Jerzy Wrzesień tłumaczy, że wszczęcie postępowania sądowego nie wpływa na bieżące funkcjonowanie placówki. Przekonuje, że stowarzyszenie należycie wypełnia obowiązki, związane z prowadzeniem placówki, na którą otrzymuje dotację. Zdaniem burmistrza Września nie ma powodów, by zmieniać tę sytuację.
(fot. arch. UM we Włodawie)