Władze miejskiej gminy Włodawa chcą sprzedać miejscową... kopalnię piasku. To około 9,5 hektara terenu, który należy do miasta, ale nie przynosi zbyt wiele korzyści.
Burmistrz Jerzy Wrzesień nie ukrywa, że w ten sposób samorząd chce się pozbyć problemu. Są bowiem kłopoty nie tylko z utrzymaniem kopalni, ale przede wszystkim z monitorowaniem kto i jak z niego korzysta. Wprawdzie miasto otrzymuje od nabywców piasku symboliczne opłaty, ale w ciągu roku nie przekraczają one 10 tysięcy złotych. „Mamy nadzieję, że znajdzie się nowy właściciel, który będzie mieć pomysł na inne wykorzystanie tego ternu” - mówi Jerzy Wrzesień. Miasto nie chce sugerować potencjalnemu nabywcy sposobu wykorzystania wyrobiska, ale przyznaje, że może tutaj powstać na przykład park rozrywki, wyciąg narciarski czy tor saneczkarski albo skatepark.
Burmistrz Włodawy chciałby jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na sprzedaż kopalni. Szczegóły jeszcze nie zostały ustalone, ale na ostatniej sesji Rada Miejska zgodziła się, by pozbyć się tego terenu.
Burmistrz Jerzy Wrzesień nie ukrywa, że w ten sposób samorząd chce się pozbyć problemu. Są bowiem kłopoty nie tylko z utrzymaniem kopalni, ale przede wszystkim z monitorowaniem kto i jak z niego korzysta. Wprawdzie miasto otrzymuje od nabywców piasku symboliczne opłaty, ale w ciągu roku nie przekraczają one 10 tysięcy złotych. „Mamy nadzieję, że znajdzie się nowy właściciel, który będzie mieć pomysł na inne wykorzystanie tego ternu” - mówi Jerzy Wrzesień. Miasto nie chce sugerować potencjalnemu nabywcy sposobu wykorzystania wyrobiska, ale przyznaje, że może tutaj powstać na przykład park rozrywki, wyciąg narciarski czy tor saneczkarski albo skatepark.
Burmistrz Włodawy chciałby jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na sprzedaż kopalni. Szczegóły jeszcze nie zostały ustalone, ale na ostatniej sesji Rada Miejska zgodziła się, by pozbyć się tego terenu.
