W przyszłym tygodniu we Włodawie rozpocznie się kompleksowa kontrola z zakresu gospodarki wodno-ściekowej.
Specjalna komisja będzie sprawdzać prywatne posesje w południowej części miasta, objętej strefą ochrony ujęcia wody. Kontrolowana będzie szczelność szamb, instalacji sanitarnych i urządzeń pomiarowych, by stwierdzić m.in. czy ilość wody pobieranej przez użytkowników zgadza się z ilością odprowadzanych ścieków. Sprawdzane będą również pozwolenia na budowę i umowy na odbiór nieczystości. „Chcemy wykryć ewentualne nielegalne podłączenia kanalizacji deszczowych do kanalizacji sanitarnej i odwrotnie” - wyjaśnia sekretarz miasta Jacek Żurawski. Władze miasta zarządziły kontrolę w związku z zanieczyszczeniami wody, które miały miejsce w ubiegłym i bieżącym roku. Ostatnie stwierdzono w połowie maja. Zgodnie z decyzją Sanepidu woda w miejskiej sieci musi być chlorowana do odwołania.
By wyeliminować tego typu przypadki, władze miasta muszą ustalić co było przyczyną zanieczyszczeń. Odpowiedź na to pytanie mają dać kontrole, które potrwają kilka miesięcy. Ich wyniki powinny być znane po wakacjach. Jeśli nie przyniosą one rezultatów, potrzebne będą badania hydrologiczne wody lub nowe inwestycje, które zapewniłyby nieprzerwane dostawy wody wysokiej jakości.
W skład komisji, która ma powstać na początku przyszłego tygodnia, będą wchodzić przedstawiciele: Urzędu Miejskiego, Straży Miejskiej oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Decyzję o wszczęciu kontroli podjęto na podstawie ustaw o: utrzymaniu czystości i porządku w gminach, ewidencji zbiorników na nieczystości i o zbiorowym zaopatrzeniu ludności w wodę.
Specjalna komisja będzie sprawdzać prywatne posesje w południowej części miasta, objętej strefą ochrony ujęcia wody. Kontrolowana będzie szczelność szamb, instalacji sanitarnych i urządzeń pomiarowych, by stwierdzić m.in. czy ilość wody pobieranej przez użytkowników zgadza się z ilością odprowadzanych ścieków. Sprawdzane będą również pozwolenia na budowę i umowy na odbiór nieczystości. „Chcemy wykryć ewentualne nielegalne podłączenia kanalizacji deszczowych do kanalizacji sanitarnej i odwrotnie” - wyjaśnia sekretarz miasta Jacek Żurawski. Władze miasta zarządziły kontrolę w związku z zanieczyszczeniami wody, które miały miejsce w ubiegłym i bieżącym roku. Ostatnie stwierdzono w połowie maja. Zgodnie z decyzją Sanepidu woda w miejskiej sieci musi być chlorowana do odwołania.
By wyeliminować tego typu przypadki, władze miasta muszą ustalić co było przyczyną zanieczyszczeń. Odpowiedź na to pytanie mają dać kontrole, które potrwają kilka miesięcy. Ich wyniki powinny być znane po wakacjach. Jeśli nie przyniosą one rezultatów, potrzebne będą badania hydrologiczne wody lub nowe inwestycje, które zapewniłyby nieprzerwane dostawy wody wysokiej jakości.
W skład komisji, która ma powstać na początku przyszłego tygodnia, będą wchodzić przedstawiciele: Urzędu Miejskiego, Straży Miejskiej oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Decyzję o wszczęciu kontroli podjęto na podstawie ustaw o: utrzymaniu czystości i porządku w gminach, ewidencji zbiorników na nieczystości i o zbiorowym zaopatrzeniu ludności w wodę.