Dobre drogi to nie wszystko. W trosce o bezpieczeństwo pieszych i zmotoryzowanych władze powiatu lubelskiego rozdają kamizelki i opaski odblaskowe.
Jeśli zainteresowanie mieszkańców będzie duże akcja będzie kontynuowana w kolejnych sołectwach.
Elementy odblaskowe są obowiązkowe po zmroku w terenie niezabudowanym. Siedmiokrotnie zwiększają widoczność pieszego, a o tym, że są niezbędne przekonują policyjne statystki. Wynika z nich, że wśród ofiar wypadków bardzo liczną grupę stanowią piesi, którzy razem z rowerzystami i motorowerzystami są określani mianem niechronionych uczestników ruchu drogowego. Specjaliści przypominają, że w zderzeniu z innym pojazdem kierowca może liczyć na poduszki powietrzne albo pasy bezpieczeństwa. Natomiast pieszego i rowerzysty nic nie chroni. Takie osoby będą bardziej bezpieczne, jeśli będą widoczne, szczególnie jesienią i zimą. Elementy odblaskowe są skuteczną, ale wciąż niedocenianą formą zapewnienia sobie widoczności na drodze. Tymczasem odblask zapewnia widoczność nawet ze 150 metrów, a bez niego kierowca dostrzega pieszego dopiero z około 20 - 30 metrów i często nie ma już możliwości wykonania jakiegokolwiek manewru, by nie doprowadzić do tragedii.
(fot. Starostwo Powiatowe w Lublinie)
Elementy odblaskowe są obowiązkowe po zmroku w terenie niezabudowanym. Siedmiokrotnie zwiększają widoczność pieszego, a o tym, że są niezbędne przekonują policyjne statystki. Wynika z nich, że wśród ofiar wypadków bardzo liczną grupę stanowią piesi, którzy razem z rowerzystami i motorowerzystami są określani mianem niechronionych uczestników ruchu drogowego. Specjaliści przypominają, że w zderzeniu z innym pojazdem kierowca może liczyć na poduszki powietrzne albo pasy bezpieczeństwa. Natomiast pieszego i rowerzysty nic nie chroni. Takie osoby będą bardziej bezpieczne, jeśli będą widoczne, szczególnie jesienią i zimą. Elementy odblaskowe są skuteczną, ale wciąż niedocenianą formą zapewnienia sobie widoczności na drodze. Tymczasem odblask zapewnia widoczność nawet ze 150 metrów, a bez niego kierowca dostrzega pieszego dopiero z około 20 - 30 metrów i często nie ma już możliwości wykonania jakiegokolwiek manewru, by nie doprowadzić do tragedii.
(fot. Starostwo Powiatowe w Lublinie)