Kolejni mieszkańcy gminy Obsza zmagają się ze skutkami obfitych opadów. We wtorek 23 czerwca sytuacja w Babicach była na tyle poważna, że jedną rodzinę trzeba było ewakuować.
- Budynek, w którym mieszkali poszkodowani, jest położony tuż przy rzece Lubień, na której poziom wody jest bardzo wysoki. Podobną sytuację mamy także na innych ciekach wodnych w gminie, na przykład w miejscu gdzie Tanew łączy się z inną rzeką - Wirową. Nikt nie ucierpiał, ale poszkodowaną rodzinę musieli zabrać łodzią strażacy z OSP w Biszczy - relacjonuje wójt gminy Obsza Andrzej Placek.
W środę sytuacja nieco się poprawiła, bo woda opada, ale jej stan obniża się bardzo powoli. Poszkodowani na razie zamieszkali u rodziny. Gdy woda opadnie okaże się czy będą mogli wrócić do swojego domu.
W wyniku wtorkowych opadów w Babicach ucierpiało również kilka budynków gospodarczych, które zostały podtopione.
Kilka dni wcześniej burze uszkodziły kilka dachów i pasiek w Obszy i w Zamchu. Straty szacują również plantatorzy tytoniu, ponieważ woda zalała hektary ziemi z sadzonkami.
(fot. UG Obsza)
W środę sytuacja nieco się poprawiła, bo woda opada, ale jej stan obniża się bardzo powoli. Poszkodowani na razie zamieszkali u rodziny. Gdy woda opadnie okaże się czy będą mogli wrócić do swojego domu.
W wyniku wtorkowych opadów w Babicach ucierpiało również kilka budynków gospodarczych, które zostały podtopione.
Kilka dni wcześniej burze uszkodziły kilka dachów i pasiek w Obszy i w Zamchu. Straty szacują również plantatorzy tytoniu, ponieważ woda zalała hektary ziemi z sadzonkami.
(fot. UG Obsza)