Pierwsi lokatorzy do nowych mieszkań socjalnych we Włodawie będą się mogli wprowadzić jeszcze przed świętami. Budynki już zostały wykonane – czekają tylko na odbiór techniczny.
W tym tygodniu zbierze się komisja, która zadecyduje kto otrzyma lokale. „Chcemy wybrać takich lokatorów, którzy zasługują na nowe mieszkania” - mówi burmistrz Jerzy Wrzesień.
Do dyspozycji są 2 budynki, a w nich po 4 mieszkania na 150 metrach kwadratowych. Mogą w nich mieszkać rodziny 4 lub 6-osobowe. „Każde jest wykończone i tak przygotowane, że lokatorzy będą w nich mogli zamieszkać od zaraz” - dodaje burmistrz Włodawy. Lokale są wyposażone nie tylko w oświetlenie, zlew czy prysznic, ale także na przykład w ogrzewanie podłogowe. Ciepło jest natomiast dostarczane dzięki zastosowaniu specjalnych pomp.
Obydwa budynki socjalne powstały na terenie byłej jednostki wojskowej przy ul.Pancerniaków. Koszt budowy to niecałe 700 tysięcy złotych.
Burmistrz Jerzy Wrzesień ma nadzieję, że za rok będą gotowe kolejne 2 takie budynki. Tym razem miasto chce budowę sfinansować nie tylko z własnego budżetu, ale także ze źródeł zewnętrznych.
W tym tygodniu zbierze się komisja, która zadecyduje kto otrzyma lokale. „Chcemy wybrać takich lokatorów, którzy zasługują na nowe mieszkania” - mówi burmistrz Jerzy Wrzesień.
Do dyspozycji są 2 budynki, a w nich po 4 mieszkania na 150 metrach kwadratowych. Mogą w nich mieszkać rodziny 4 lub 6-osobowe. „Każde jest wykończone i tak przygotowane, że lokatorzy będą w nich mogli zamieszkać od zaraz” - dodaje burmistrz Włodawy. Lokale są wyposażone nie tylko w oświetlenie, zlew czy prysznic, ale także na przykład w ogrzewanie podłogowe. Ciepło jest natomiast dostarczane dzięki zastosowaniu specjalnych pomp.
Obydwa budynki socjalne powstały na terenie byłej jednostki wojskowej przy ul.Pancerniaków. Koszt budowy to niecałe 700 tysięcy złotych.
Burmistrz Jerzy Wrzesień ma nadzieję, że za rok będą gotowe kolejne 2 takie budynki. Tym razem miasto chce budowę sfinansować nie tylko z własnego budżetu, ale także ze źródeł zewnętrznych.
