Gmina Lipsko otrzyma z Unii Europejskiej pieniądze na modernizację i rozbudowę miejscowej oczyszczalni ścieków. Samorząd właśnie otrzymał potwierdzenie przyznania dofinansowania z Ministerstwa Środowiska, które dzieli unijne środki.
Szacunkowa wartość inwestycji to około 15,5 miliona złotych, z czego unijna dotacja może wynieść nawet ponad 12 milionów 780 tysięcy. Ostateczna kwota dofinansowania będzie znana po rozstrzygnięciu przetargu na wykonanie robót.
Burmistrz Lipska Jerzy Pasek podkreśla, że to największa inwestycja w historii gminy, ale ważna dla całego powiatu. - Nasza oczyszczalnia, która ma ponad 40 lat, nie służy tylko mieszkańcom poprzez oczyszczanie ścieków bytowych, ale przede wszystkim lokalnemu przemysłowi, szczególnie spożywczemu. To firmy z tej branży dostarczają ogromne ilości agresywnych ścieków przemysłowych, z którymi obecny obiekt, oparty na złożu biologicznym, sobie nie radzi. Nowa oczyszczalnia, już z osadem czynnym, nie będzie mieć z tym problemu - mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej Jerzy Pasek. Burmistrz Lipska dodaje, że projekt jest tak przygotowany, by w przyszłości mógł obsługiwać nie tylko miasto, ale również gminę. - Z powodów, głównie ekonomicznych, budowanie na terenach wiejskich przydomowych oczyszczalni ścieków jest nieuzasadnione. Dlatego, podobnie jak w innych krajach, chcielibyśmy jak najwięcej miejscowości o zwartej zabudowie podłączyć do gminnej kanalizacji sanitarnej, a przydomowe obiekty budować tylko tam, gdzie gospodarstwa są rozproszone - dodaje burmistrz Pasek. Jego zdaniem nowa oczyszczalnia to w przyszłości poważne perspektywy na rozwój przemysłu i tworzenie nowych miejsc pracy.
Burmistrz Lipska Jerzy Pasek podkreśla, że to największa inwestycja w historii gminy, ale ważna dla całego powiatu. - Nasza oczyszczalnia, która ma ponad 40 lat, nie służy tylko mieszkańcom poprzez oczyszczanie ścieków bytowych, ale przede wszystkim lokalnemu przemysłowi, szczególnie spożywczemu. To firmy z tej branży dostarczają ogromne ilości agresywnych ścieków przemysłowych, z którymi obecny obiekt, oparty na złożu biologicznym, sobie nie radzi. Nowa oczyszczalnia, już z osadem czynnym, nie będzie mieć z tym problemu - mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej Jerzy Pasek. Burmistrz Lipska dodaje, że projekt jest tak przygotowany, by w przyszłości mógł obsługiwać nie tylko miasto, ale również gminę. - Z powodów, głównie ekonomicznych, budowanie na terenach wiejskich przydomowych oczyszczalni ścieków jest nieuzasadnione. Dlatego, podobnie jak w innych krajach, chcielibyśmy jak najwięcej miejscowości o zwartej zabudowie podłączyć do gminnej kanalizacji sanitarnej, a przydomowe obiekty budować tylko tam, gdzie gospodarstwa są rozproszone - dodaje burmistrz Pasek. Jego zdaniem nowa oczyszczalnia to w przyszłości poważne perspektywy na rozwój przemysłu i tworzenie nowych miejsc pracy.