Rada Miejska w Józefowie w powiecie biłgorajskim działa w pełnym składzie. Podczas sesji w środę 14 sierpnia większość jej członków odrzuciła wniosek wojewody lubelskiego o wygaszenie mandatu jednego z radnych.
Sprawa ma związek z przetargiem na odśnieżanie gminy w minionym sezonie zimowym. Jednym z oferentów, uczestniczących w tym postępowaniu był wspólnik radnego Jana Łepika z synem, którzy złożyli najtańszą ofertę. Zgodnie z przepisami komisja przetargowa musiała wybrać właśnie tę propozycję, ponieważ w innym przypadku złamałaby zapisy ustawy o zamówieniach publicznych. - Sam radny nie uczestniczył w przetargu, nie podpisywał z nami umowy, ani nie wykonywał tego zadania. Dlatego uznaliśmy, że jest to zgodne z prawem - tłumaczy w rozmowie z Informacyjną Agencją Samorządową burmistrz Józefowa Roman Dziura. Wątpliwości pojawiły się po publikacjach prasowych, których efektem był wniosek do wojewody o zbadanie sprawy. Prawnicy urzędu wojewódzkiego uznali, że w tym przypadku ustawa o samorządzie gminnym została jednak naruszona i wystąpili do rady o wygaszenie mandatu radnego. Burmistrz Dziura nie zgadza się z taką opinią. Jego zdaniem jest do nadinterpretacja przepisów, które nie powinny dotyczyć umów cywilno-prawnych na wszystkie zadania gminy, a jedynie te, do których radny mógłby mieć uprzywilejowany dostęp. - Tymczasem ogłoszenie o przetargu była jawne, mógł w nim wziąć udział każdy, a wybór wspomnianej oferty niejako narzuca ustawa o zamówieniach publicznych. Na jej podstawie nie mogliśmy wykluczyć oferty, złożonej przez wspólnika radnego, bo byłoby to niezgodne z tą ustawą - argumentuje Roman Dziura.