Gmina Józefów podejmuje ostatnia próbę znalezienia firmy, która dostarczy i zamontuje instalacje, wykorzystujące odnawialne źródła energii. Jeśli tym razem się nie uda miejscowy samorząd rozważa rezygnację z unijnej dotacji, ale ostatnie słowo będzie należeć do mieszkańców.
- W praktyce oznacza to, że właściciele posesji, którzy zadeklarowali udział w projekcie musieliby zapłacić znacznie więcej od pierwotnych szacunków. Poza tym w poprzedniej perspektywie finansowej Unii Europejskiej podobny projekt, obejmujący 500 solarów, zrealizowaliśmy za zdecydowanie mniejsze pieniądze. Teraz jednak tamte koszty nasi mieszkańcy porównują z obecnymi, które są zdecydowanie wyższe, szczególnie w przypadków kotłów, gdzie z prognozowanych około 4 tysięcy złotych udział własny wzrósłby do prawie 7,5 tysiąca - tłumaczy w rozmowie z Informacyjną Agencją Samorządową burmistrz Józefowa Roman Dziura. Jednak jego zdaniem nawet takie wyższe koszty są dla uczestników projektu opłacalne, ponieważ bez dotacji musieliby z własnych portfeli wyłożyć nawet kilkanaście tysięcy złotych.