Około 250 rolników z powiatu łukowskiego przybyło w poniedziałek 28 maja do Zalesia, by porozmawiać z przedstawicielami najwyższych władz sanitarnych i wojewódzkich o problemach, związanych z afrykańskim pomorem świń (ASF). W spotkaniu wzięli udział głównie ci hodowcy, którzy prowadzą gospodarstwa do 50 sztuk trzody chlewnej.
Z kolei hodowcy zwracali uwagę, że nie mają środków na kosztowną bioasekurację, że państwo im w tym nie pomaga, i że inaczej jest w przypadku właścicieli większych stad, którzy otrzymują takie wsparcie. Zgłaszający takie uwagi są przekonani, że jest to celowe działanie, które ma doprowadzić do eliminacji małych gospodarstw. W odpowiedzi usłyszeli, że są przygotowywane przepisy, które pozwolą skierować pomoc do wszystkich hodowców, ale trudno przewidzieć kiedy wejdą one w życie.
Na liście kolejnych problemów znalazły się nieprecyzyjne przepisy, dotyczące konkretnych warunków bioasekuracji, dowolność ich interpretacji przez lekarzy weterynarii oraz brak wsparcia na odtworzenie gospodarstw lub ich przeprofilowanie.
Na liście kolejnych problemów znalazły się nieprecyzyjne przepisy, dotyczące konkretnych warunków bioasekuracji, dowolność ich interpretacji przez lekarzy weterynarii oraz brak wsparcia na odtworzenie gospodarstw lub ich przeprofilowanie.