Od nowego roku szkolnego, we wszystkich placówkach oświatowych w gminie Łuków, będzie wdrażany system elektronicznych dzienników lekcyjnych. To prawdopodobnie jedyny przypadek w powiecie łukowskim i jeden z nielicznych w Polsce, gdzie e-dzienniki będą obowiązywały we wszystkich szkołach prowadzonych przez gminę.
Wprowadzanie zmian potrwa kilka miesięcy i będzie się odbywać sukcesywnie. - Mamy świadomość, że jedne szkoły wdrożą elektroniczny dziennik szybciej, a innym zajmie to nieco więcej czasu, ale w przyszłości będzie to przynosić wymierne korzyści zarówno dyrektorom szkół, nauczycielom, jak też rodzicom i uczniom - mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej dyrektor Gminnego Zespołu Oświatowego Bogdan Wiącek.
Dyrektorzy placówek będą mieć na przykład możliwość sprawdzania frekwencji uczniów, wychowawcy klas nie będą musieli m.in. co roku przepisywać informacji o uczniach, a rodzice będą mieć na bieżąco dostęp do informacji o ocenach czy zachowaniu swoich dzieci.
Dyrektor Wiącek przyznaje, że miał wątpliwości czy udostępnianie najważniejszych informacji o postępach w nauce i zachowaniu uczniów nie spowoduje, że rodzice będą rzadziej kontaktować się ze szkołą. - Z doświadczeń dyrektorów placówek, które już wdrożyły ten system wynika jednak, że jest wręcz odwrotnie, bo mając bieżący dostęp do danych o nieobecnościach czy nienajlepszych ocenach rodzice reagują od razu i pojawiają się w szkole nawet częściej niż to bywało przy prowadzeniu tradycyjnych dzienników - dodaje Bogdan Wiącek. Wśród opcji, z których będą mogli korzystać rodzice jest możliwość powiadamiania SMS-em o nieusprawiedliwionych nieobecnościach dziecka, zaraz po sprawdzeniu listy.
Dyrektorzy placówek będą mieć na przykład możliwość sprawdzania frekwencji uczniów, wychowawcy klas nie będą musieli m.in. co roku przepisywać informacji o uczniach, a rodzice będą mieć na bieżąco dostęp do informacji o ocenach czy zachowaniu swoich dzieci.
Dyrektor Wiącek przyznaje, że miał wątpliwości czy udostępnianie najważniejszych informacji o postępach w nauce i zachowaniu uczniów nie spowoduje, że rodzice będą rzadziej kontaktować się ze szkołą. - Z doświadczeń dyrektorów placówek, które już wdrożyły ten system wynika jednak, że jest wręcz odwrotnie, bo mając bieżący dostęp do danych o nieobecnościach czy nienajlepszych ocenach rodzice reagują od razu i pojawiają się w szkole nawet częściej niż to bywało przy prowadzeniu tradycyjnych dzienników - dodaje Bogdan Wiącek. Wśród opcji, z których będą mogli korzystać rodzice jest możliwość powiadamiania SMS-em o nieusprawiedliwionych nieobecnościach dziecka, zaraz po sprawdzeniu listy.