Pomnik partyzantów, który znajduje się w Rezerwacie "Jata" nie zostanie wyburzony. Instytut Pamięci Narodowej zgodził się na jego pozostawienie pod warunkiem zmiany orła i napisu.
W związku z tak zwaną ustawą dekomunizacyjną obelisk znalazł się na liście obiektów, które trzeba rozebrać, albo ustawić dodatkowe tablice informacyjne. Pierwsze opinie IPN i wojewody lubelskiego były jednoznaczne i nakazywały wyburzenie pomnika. Z taką interpretacją nie zgodzili się przedstawiciele gminy i nadleśnictwa Łuków oraz TPH "Orlik" i kombatanci ŚZŻAK, którzy argumentowali, że powinien on zostać, w jego postawienie byli zaangażowani sami partyzanci, a dla oddania prawdy historycznej należy jedynie zmienić widniejący na nim napis. Kolejne próby przeforsowania tego stanowiska nie przynosiły rezultatów, ale gdy przedstawiciele IPN przyjechali do "Jaty", by na miejscu wysłuchać argumentów zmienili zdanie. Teraz przekazali stanowisko, w którym zgadzają się na pozostawienie "Czerwonego pomnika" ze zmienionym napisem.