Miłośnicy turystyki rowerowej i historii spotkali się w miniony weekend w Zwierzyńcu, by razem wyruszyć szlakiem zrzutów alianckich z 1944 roku. Cykliści pokonali ponad 30 kilometrów, po drodze słuchając opowieści znanego zamojskiego przewodnika Janusza Kapeckiego.
Uczestnicy rajdu spędzili na trasie prawie cztery godziny, startując z Parku Środowiskowego w Zwierzyńcu i dalej jadąc m.in. w okolice Florianki i Górecka Starego. - To właśnie w tych rejonach w czasie wojny znajdowało się zrzutowisko "Hipopotam". Dokładnie w to miejsce nie mogliśmy dojechać, ponieważ nie pozwoliły na to warunki terenowe. Potwierdził to nasz przewodnik, który sprawdził to dzień przed rajdem i uznał, że, szczególnie dla najmłodszych uczestników, może to być zbyt duże wyzwanie - dodaje dyrektor Sadło.
Cykliści zgodnie uznali, że była to bardzo miła i ciekawa wyprawa, przyznając, że przed rajdem większość jego uczestników nie znała historii alianckich zrzutów na tym terenie.
(fot. CKiBP w Zwierzyńcu)
Cykliści zgodnie uznali, że była to bardzo miła i ciekawa wyprawa, przyznając, że przed rajdem większość jego uczestników nie znała historii alianckich zrzutów na tym terenie.
(fot. CKiBP w Zwierzyńcu)