Poetka, pisarka i felietonistka Anna Janko będzie gościem najbliższego spotkania w dyskusyjnym Klubie Książki, działającym przy Bibliotece Publicznej w Zwierzyńcu. Spotkanie odbędzie się w piątek 20 marca o 14.00.
Wśród ocalałych była 9-letnia Terenia Ferenc, matka Anny Janko, która widziała, jak Niemcy mordują jej rodzinę. Ten obraz nigdy nie dał o sobie zapomnieć, towarzysząc jej także przez lata spędzone w domu dziecka. W "Małej Zagładzie" jej córka napisała: "Miałam przez to wszystko jakby dwie matki. Pierwszą: dorosłą kobietę, za którą tęskniłam, gdy wychodziła do sklepu, której się bałam, gdy wpadała w gniew, z której byłam dumna, bo nikt nie miał ładniejszej pani za matkę na całym podwórku. I drugą mamę miałam: małą dziewczynkę, której na wojnie zginęli rodzice, wciąż przerażoną i samotną, która kiedyś cierpiała głód i musiała pracować u złej ciotki, takiej, co biła i kazała nosić wiadra z wodą pod górę. Dla niej pójście po wojnie do domu dziecka było, o paradoksie, największym szczęściem".
W recenzjach "Małej Zagłady" można przeczytać, że jest to przejmująca książka o tym, że wojna nie umiera nigdy. - To nie jest jeszcze jedna tragiczna opowieść rodzinna wyciągnięta z lamusa II wojny światowej. To mocna, jak najbardziej współczesna rozprawa z traumą drugiego pokolenia — naznaczonego strachem. Brutalna, naturalistycznie opisana historia pacyfikacji polskiej wsi, która staje się punktem wyjścia do przedstawienia etycznej i egzystencjalnej bezradności" - oceniają recenzenci.
W recenzjach "Małej Zagłady" można przeczytać, że jest to przejmująca książka o tym, że wojna nie umiera nigdy. - To nie jest jeszcze jedna tragiczna opowieść rodzinna wyciągnięta z lamusa II wojny światowej. To mocna, jak najbardziej współczesna rozprawa z traumą drugiego pokolenia — naznaczonego strachem. Brutalna, naturalistycznie opisana historia pacyfikacji polskiej wsi, która staje się punktem wyjścia do przedstawienia etycznej i egzystencjalnej bezradności" - oceniają recenzenci.