W Radzie Miejskiej we Włodawie nie ma zgody na realizację projektu zagospodarowania "Starej Kaflarni" wraz z terenem do niej przyległym.
Wprawdzie z Unii Europejskiej miastu przyznano na ten cel pieniądze, ale by można było z nich skorzystać rada musi zaakceptować plan dochodów i wydatków związanych z tą inwestycją.
Podczas sesji, która odbyła się w piątek 14 marca, za głosowało 6 radnych, kolejnych 6 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosowania. Była to druga część obrad, przerwanych w środę, gdy większość członków rady uznała, że potrzebuje więcej czasu na zapoznanie się ze sprawą.
Burmistrz Włodawy Jerzy Wrzesień uważa, że brak zgody na przyjęcie planu wydatków i dochodów, związanych z zagospodarowaniem "Starej Kaflarni" źle wróży projektowi, ale już podczas piątkowych obrad poprosił o zwołanie kolejnej nadzwyczajnej sesji na poniedziałek 17 marca. - Wierzę, że radni jeszcze raz rozważą sprawę i po weekendzie, przynajmniej część z nich, zmieni zdanie. W przeciwnym razie będzie to ze szkodą dla miasta i jego mieszkańców - ocenia Jerzy Wrzesień.
Podczas sesji, która odbyła się w piątek 14 marca, za głosowało 6 radnych, kolejnych 6 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosowania. Była to druga część obrad, przerwanych w środę, gdy większość członków rady uznała, że potrzebuje więcej czasu na zapoznanie się ze sprawą.
Burmistrz Włodawy Jerzy Wrzesień uważa, że brak zgody na przyjęcie planu wydatków i dochodów, związanych z zagospodarowaniem "Starej Kaflarni" źle wróży projektowi, ale już podczas piątkowych obrad poprosił o zwołanie kolejnej nadzwyczajnej sesji na poniedziałek 17 marca. - Wierzę, że radni jeszcze raz rozważą sprawę i po weekendzie, przynajmniej część z nich, zmieni zdanie. W przeciwnym razie będzie to ze szkodą dla miasta i jego mieszkańców - ocenia Jerzy Wrzesień.