
Rozpoczynają się ferie zimowe. Niektórzy uczniowie spędzą je na zimowiskach, ale większość zostanie w miejscu zamieszkania, często bez opieki dorosłych i z dużą ilością wolnego czasu. O wypadek wtedy nie trudno, tym bardziej, że jeśli pogoda dopisze to w ruch pójdą sanki, narty i łyżwy. Mundurowi odwiedzają więc kolejne szkoły i przypominają podstawowe zasady bezpiecznego wypoczynku.
Z uczniami Szkoły Podstawowej nr 2 we Włodawie spotkali się przedstawiciele Straży Miejskiej. Tuż przed rozpoczęciem ferii komendant Sławomir Borkowski i jego zastępczyni Renata Rolko zwracali uwagę m.in. na to, że górki saneczkowe w pobliżu dróg, czy ślizgawki na zamarzniętych zbiornikach wodnych nie są odpowiednimi miejscami na bezpieczną zabawę. Ślizganie się na „dzikim” lodowisku może doprowadzić do tragedii. Najlepiej korzystać z odpowiednio przygotowanych ślizgawek. Tłumaczyli też jak niebezpieczne może okazać się przywiązywanie sanek do samochodów czy innych pojazdów. W ostatnich tygodniach doszło już do kilku wypadków z udziałem organizowanych w ten sposób kuligów.
Funkcjonariusze wyjaśniali też uczniom jak należy się zachowywać w domu pod nieobecność dorosłych. Trzeba zamykać drzwi od wewnątrz i pod żadnym pozorem nie wpuszczać do mieszkań osób nieznajomych. Przypominali też o właściwym zachowaniu wobec zwierząt i przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego.
W czwartek 13 stycznia strażnicy miejscy spotkali się z dziećmi z najmłodszych klas włodawskiej „dwójki”, dzień później w podobnym spotkaniu uczestniczyli starsi uczniowie. W sumie z porad funkcjonariuszy, które odbyły się z inicjatywy pedagoga szkolnego Marii Pogonowskiej, skorzystało prawie 450 osób.
(fot.SP 2 we Włodawie)