Budynek Urzędu Gminy w Trzydniku Dużym na razie nie będzie remontowany. Pieniądze, które gmina początkowo chciała na ten cel wydać zostanie przeznaczony na drogę.
Wójt Franciszek Kwiecień nie ukrywa, że stan techniczny szczególnie dachu obiektu jest fatalny. Podczas opadów woda leje się do pomieszczeń biurowych, sala konferencyjna jest mała a poza tym budynek nie jest dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wójt zwraca też uwagę, że właśnie urząd jest jedynym miejscem pracy dla stażystów i praktykantów a to powoduje, że w niewielkich pokojach pracuje jednocześnie po kilka osób.
Gmina zamierzała wymienić przeciekający dach i zagospodarować poddasze, w którym znalazłoby się miejsce m.in. na salę konferencyjną. Franciszek Kwiecień wyjaśnia, że gdy na przykład w sesji Rady Gminy uczestniczą wszyscy radni i sołtysi co 45 minut trzeba robić przerwy, bo jest zbyt ciasno na dłuższe obrady. Przygotowano już nawet projekt przebudowy i kosztorys. Wynikało z niego, że inwestycja może kosztować około 500 tysięcy złotych. W maju okazało się jednak, że gmina wspólnie z powiatem może skorzystać ze środków rządowego programu budowy dróg tak zwanych „schetynówek” i poprawić trasę, na którą wcześniej nie otrzymała pieniędzy. I właśnie na ten cel postanowiono wykorzystać środki, wstępnie przeznaczone na remont urzędu.
Wójt Trzydnika Dużego zapowiada, że remont będzie przeprowadzony, ale w kolejnych latach. Natomiast teraz dach będzie jedynie uszczelniony specjalnymi preparatami.
Wójt Franciszek Kwiecień nie ukrywa, że stan techniczny szczególnie dachu obiektu jest fatalny. Podczas opadów woda leje się do pomieszczeń biurowych, sala konferencyjna jest mała a poza tym budynek nie jest dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wójt zwraca też uwagę, że właśnie urząd jest jedynym miejscem pracy dla stażystów i praktykantów a to powoduje, że w niewielkich pokojach pracuje jednocześnie po kilka osób.
Gmina zamierzała wymienić przeciekający dach i zagospodarować poddasze, w którym znalazłoby się miejsce m.in. na salę konferencyjną. Franciszek Kwiecień wyjaśnia, że gdy na przykład w sesji Rady Gminy uczestniczą wszyscy radni i sołtysi co 45 minut trzeba robić przerwy, bo jest zbyt ciasno na dłuższe obrady. Przygotowano już nawet projekt przebudowy i kosztorys. Wynikało z niego, że inwestycja może kosztować około 500 tysięcy złotych. W maju okazało się jednak, że gmina wspólnie z powiatem może skorzystać ze środków rządowego programu budowy dróg tak zwanych „schetynówek” i poprawić trasę, na którą wcześniej nie otrzymała pieniędzy. I właśnie na ten cel postanowiono wykorzystać środki, wstępnie przeznaczone na remont urzędu.
Wójt Trzydnika Dużego zapowiada, że remont będzie przeprowadzony, ale w kolejnych latach. Natomiast teraz dach będzie jedynie uszczelniony specjalnymi preparatami.
