Gminna Spółka Wodna w Starym Brusie podsumowała kolejny rok swojej działalności. To jedna z zaledwie dwóch takich spółek w województwie lubelskim i jedyna w powiecie włodawskim.
Jej głównym celem jest dbanie o należyty stan i konserwacja podstawowych urządzeń melioracyjnych, czyli rowów, a także naprawa urządzeń drenarskich, ochrona wód przed zanieczyszczeniem oraz ochrona terenów przez podtopieniami i powodzią. Środki na ten cel pochodzą przede wszystkim ze składek członkowskich rolników, którzy zamiast wpłacania pieniędzy mogą sami wykonywać prace konserwacyjne. W Gminnej Spółce Wodnej w Starym Brusie z takiej możliwości korzysta ponad 70 procent członków.
Podczas walnego zgromadzenia sprawozdawczo-wyborczego, z udziałem m.in. wójta gminy Stary Brusa Pawła Kołtuna, członkowie spółki podsumowali ostatni rok i wybrali nowe władze. - W ciągu minionych 12 miesięcy zadbaliśmy o ponad 110 kilometrów rowów, które zostały odmulone, obkoszone lub udrożnione w inny sposób - wylicza główny specjalista do spraw konserwacji urządzeń wodnych w GSW w Starym Brusie Ryszard Hetman.
Po przyjęciu sprawozdania z 24. roku działalności członkowie zgromadzenia wybrali zarząd spółki. Spośród 4 kandydatów, którzy ubiegali się o to stanowisko, większość głosujących opowiedziała się za dotychczasowym prezesem Czesławem Ksokiem i to on będzie pełnić tę funkcję przez kolejnych 5 lat.
(fot. UG Stary Brus)
Po przyjęciu sprawozdania z 24. roku działalności członkowie zgromadzenia wybrali zarząd spółki. Spośród 4 kandydatów, którzy ubiegali się o to stanowisko, większość głosujących opowiedziała się za dotychczasowym prezesem Czesławem Ksokiem i to on będzie pełnić tę funkcję przez kolejnych 5 lat.
(fot. UG Stary Brus)
