Początek jesieni odpłaca zniecierpliwionym grzybiarzom. O ile suche lato nie było łaskawe dla miłośników grzybobrania, to teraz w lasach w okolicach Starego Brusa istny wysyp prawdziwków, podgrzybków i maślaków. Pojawiają się też opieńki.
- Lasy w naszych okolicach zawsze były atrakcyjne dla grzybiarzy - mówi wójt Starego Brusa Paweł Kołtun. Na terenie gminy lasów jest dużo. Zajmują ponad 40 procent powierzchni. Słyną z bogactwa runa leśnego.
Nie tylko w weekendy, ale też dni powszednie pobocza na terenach leśnych zastawione są autami miłośników grzybobrania. Jak informuje wójt, nierzadkim widokiem są autokary i busy przywożące do lasów całe wycieczki grzybiarzy.
Ale nie tylko na grzyby warto się jesienią wybrać do lasów gminy Stary Brus. Relaks i czyste powietrze podczas leśnych wypraw znakomicie regenerują siły do pracy i nauki.
A do grzybiarzy jeszcze tylko jeden apel - nie zbieramy grzybów, co do których nie mamy pewności, że są jadalne.
(fot. IAS)
Nie tylko w weekendy, ale też dni powszednie pobocza na terenach leśnych zastawione są autami miłośników grzybobrania. Jak informuje wójt, nierzadkim widokiem są autokary i busy przywożące do lasów całe wycieczki grzybiarzy.
Ale nie tylko na grzyby warto się jesienią wybrać do lasów gminy Stary Brus. Relaks i czyste powietrze podczas leśnych wypraw znakomicie regenerują siły do pracy i nauki.
A do grzybiarzy jeszcze tylko jeden apel - nie zbieramy grzybów, co do których nie mamy pewności, że są jadalne.
(fot. IAS)