Konwent Szpitali Powiatowych Województwa Lubelskiego sprzeciwia się decyzji prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o podziale środków z tak zwanego funduszu zapasowego. Członkowie konwentu przyjęli stanowisko w tej sprawie podczas posiedzenia, które odbyło się w poniedziałek 7 listopada w Starostwie Powiatowym w Lublinie. Prawdopodobnie we wtorek dokument z poparciem Konwentu Powiatów Województwa Lubelskiego zostanie przekazany do kancelarii premiera i ministerstwa zdrowia. Otrzymają go to także: wojewoda lubelski i marszałek województwa oraz parlamentarzyści.
Z 593 milionów złotych „funduszu zapasowego” prezes NFZ przyznał 537 milionów województwu mazowieckiemu, 41 pomorskiemu i 15 śląskiemu. Pozostałe regiony, w tym Lubelszczyzna, nie dostały nic. „Nie widzimy specjalnego powodu, by dofinansowanie otrzymały te województwa, które i tak mają relatywnie dobrą sytuację finansową” – mówi w rozmowie z Informacyjną Agencją Samorządową starosta lubelski, jednocześnie przewodniczący konwentu powiatów Paweł Pikula. Dlatego szpitale powiatowe z Lubelszczyzny domagają się bardziej sprawiedliwego podziału, przynajmniej zgodnego z algorytmem, który ma uwzględniać te regiony, w których niedobory finansowe są największe. „A w tym niechlubnym rankingu Lubelszczyzna niestety przoduje” – mówi Paweł Pikula.
Starosta przypomina jednocześnie, że lubelskie placówki wciąż nie otrzymały pieniędzy za nadwykonania z ubiegłych lat. „Nie dość, że NFZ nadal nie zapłacił za już wykonane usługi, teraz przy dzieleniu dodatkowych środków całkowicie pomija Lubelszczyznę i 12 innych regionów. To dla nas nie do przyjęcia” – dodaje Paweł Pikula. W stanowisku, które przygotowano podczas poniedziałkowego konwentu jego uczestnicy domagają się zmiany decyzji prezesa funduszu. Zdaniem autorów apelu podział środków zaproponowany przez NFZ spowoduje dalsze pogłębianie się dysproporcji w finansowaniu świadczeń medycznych między biedniejszymi i bogatszymi województwami.
(fot.arch.SP ZOZ w Bychawie)
Z 593 milionów złotych „funduszu zapasowego” prezes NFZ przyznał 537 milionów województwu mazowieckiemu, 41 pomorskiemu i 15 śląskiemu. Pozostałe regiony, w tym Lubelszczyzna, nie dostały nic. „Nie widzimy specjalnego powodu, by dofinansowanie otrzymały te województwa, które i tak mają relatywnie dobrą sytuację finansową” – mówi w rozmowie z Informacyjną Agencją Samorządową starosta lubelski, jednocześnie przewodniczący konwentu powiatów Paweł Pikula. Dlatego szpitale powiatowe z Lubelszczyzny domagają się bardziej sprawiedliwego podziału, przynajmniej zgodnego z algorytmem, który ma uwzględniać te regiony, w których niedobory finansowe są największe. „A w tym niechlubnym rankingu Lubelszczyzna niestety przoduje” – mówi Paweł Pikula.
Starosta przypomina jednocześnie, że lubelskie placówki wciąż nie otrzymały pieniędzy za nadwykonania z ubiegłych lat. „Nie dość, że NFZ nadal nie zapłacił za już wykonane usługi, teraz przy dzieleniu dodatkowych środków całkowicie pomija Lubelszczyznę i 12 innych regionów. To dla nas nie do przyjęcia” – dodaje Paweł Pikula. W stanowisku, które przygotowano podczas poniedziałkowego konwentu jego uczestnicy domagają się zmiany decyzji prezesa funduszu. Zdaniem autorów apelu podział środków zaproponowany przez NFZ spowoduje dalsze pogłębianie się dysproporcji w finansowaniu świadczeń medycznych między biedniejszymi i bogatszymi województwami.
(fot.arch.SP ZOZ w Bychawie)