Do tej pory jego prace znała niewielka grupa znajomych i przyjaciół. Od piątku 14 czerwca obrazy Henryka Fijała, bo o nim mowa, będzie mogła oglądać większa publiczność. Artysta po raz pierwszy zaprezentuje swoje obrazy podczas wystawy, której wernisaż odbędzie się w piątkowe popołudnie o 18.00 w Lipskim Centrum Kultury.
Henryk Fijał urodził się i od prawie 70 lat mieszka w Siennie. Zamiłowanie do rysowania zdradzał już w dzieciństwie, ale nigdy nie rozwijał tych zainteresowań w szkołach czy na studiach. Przez 30 lat pracował jako strażak, najpierw w komendzie powiatowej, a później w komendzie rejonowej w Lipsku i właśnie wtedy dał się poznać jako dobry... kaligraf. Od tego czasu to on zajmował się pisaniem kronik, ksiąg pamiątkowych czy dyplomów. Malowaniem obrazów zajął się kilkanaście lat temu, gdy jego córka rozpoczęła studia malarskie w Radomiu. Od tego czasu, przeglądając albumy o życiu i twórczości impresjonistów postanowił malować kopie dzieł tych malarzy.
Tak powstała ekspozycja pod tytułem "Od Davida do Moneta i Van Gogha", którą przez najbliższy miesiąc będzie można oglądać w sali klubowej LCK.
(fot. arch. LCK)
Tak powstała ekspozycja pod tytułem "Od Davida do Moneta i Van Gogha", którą przez najbliższy miesiąc będzie można oglądać w sali klubowej LCK.
(fot. arch. LCK)
