Pod koniec wojny pani Janina poznała przyszłego męża Jana Kosza, pochodzącego z sąsiedniej wsi Antoniówka, który był spokrewniony z pianistą i kompozytorem jazzowym Mieczysławem Koszem. Małżonkowie zamieszkali w Krynicach. Po kilku latach wybudowali tutaj dom i gospodarowali na 4 hektarach pola, mimo że mieli propozycję przeprowadzki do Łodzi, gdzie mieszkała siostra jubilatki. Obydwoje ciężko pracowali by utrzymać czwórkę dzieci: Mieczysława, Krystynę, Jadwigę i Danutę. Oprócz hodowli bydła i trzody chlewnej, uprawiali buraki cukrowe, tytoń, zboża, konopie, proso i fasolę.
W wolnych chwilach Jan Kosz, nazywany przez miejscowych "złotą rączką", naprawiał zegary, drobne sprzęty domowe domowym, maszyny rolnicze i studnie, a także pisał podania do urzędów. Zajmował się również lutowaniem, grawerowaniem, szklarstwem i kowalstwem. Różne zainteresowania miała także Janina Kosz, która śpiewała w chórze parafialnym, a z konopnych nici robiła na drutach swetry, czapki, szaliki oraz szyła na maszynie ubranka dla dzieci. Była też dobrą kucharką, dlatego często proszono ją o pomoc przy organizacji przyjęć weselnych.
(fot. UG Krynice)