Krasnobród: "Nie dajmy zaginąć mogile Ułana Piotra"

2016-09-23 09:51:01

19-letni Piotr Szpyrka z Krakowskiej Brygady Kawalerii zginął w czasie wojny między miejscowościami Zielone i Łuszczacz, ale nigdy nie miał pogrzebu, a jego mogiłę pochłonął las. Odtworzyli ją pasjonaci historii, skupieni wokół Klubu Miłośników Historii z Tomaszowa Lubelskiego, którzy w sobotę 24 września o 15.00 organizują uroczystość upamiętniającą miejsce śmierci i wiecznego spoczynku poległego ułana.

Piotra Szpyrkę pochowali okoliczni mieszkańcy, którzy oddali połowę jego nieśmiertelnika żołnierzom z Krakowa, a zostawili dokumenty, zdjęcie i inne rzeczy osobiste, by przekazać rodzinie. Na jej adres jeden z mieszkańców Łuszczacza przez wiele lat pisał listy, które nigdy nie doczekały się odpowiedzi. Od początku dbano też o mogiłę, na której stanął drewniany krzyż ze zdjęciem w mundurze, hełmem i tabliczką z napisem: "Ułan Piotr Spyrka lat 19 z Krakowskiej Brygady Kawalerii".

Do lat 90-tych o wszystko dbali mieszkańcy Łuszczacza, uczniowie miejscowej szkoły oraz miejscowi leśnicy, ale z czasem drewniany krzyż trzeba było zastąpić żelaznym, w czym największy udział miał Władysław Kłyż z synem. Krzyż stoi do dzisiaj, ale od tamtego czasu mogiłę zaczął pochłaniać las, świadkowie tamtych wydarzeń, w tym Władysław Kłyż, umarli, a pamięć o poległym zaczęła zanikać.

- Postanowiliśmy ocalić to miejsce, zadbać o nie i pokazywać kolejnym pokoleniom, bo młodzi mieszkańcy, nawet jeśli znali historię Piotra Szpyrki, nie wiedzieli gdzie jest jego mogiła. Dlatego odnowiliśmy krzyż, usypaliśmy nową mogiłę, a na niej postawiliśmy kamień z tabliczką, i po wielu latach młody ułan doczeka się prawdziwego pogrzebu - mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej Andrzej Burda z Klubu Miłośników Historii z Tomaszowa Lubelskiego.