Jedyna w Polsce spółdzielnia energetyczna, którą tworzą gminy Komarów-Osada, Sitno, Łabunie i Skierbieszów, została dostrzeżona przez partnerów zagranicznych.
- Nasza spółdzielnia została zarejestrowana zaledwie kilka miesięcy temu i dopiero rozpoczyna swoją działalność. Na razie jej pomysłodawcy skupiają się na żmudnych przygotowaniach do przyszłych starań o środki - mówi Agnieszka Wszoła. Jej zdaniem, choć polski i niemiecki system prawny różnią się, część doświadczeń z Niemiec można spróbować przenieść na polskie warunki. - W Niemczech podobne spółdzielnie energetyczne, i to z powodzeniem, działają od wielu lat, ale jest to możliwe m.in. dzięki sprzyjającym przepisom, których u nas brakuje. Godne uwagi jest na przykład takie ustawodawstwo, które umożliwia inwestowanie i czerpanie zysków przez mieszkańców - dodaje Agnieszka Wszoła.
Oprócz niej w polskiej delegacji znaleźli się przedstawiciele m.in.: Chorzowa, Bydgoszczy, Częstochowy, Kisielic, Kobylnicy, Karczewa, Kościerzyny, Bielska-Białej, Ełku i Warszawa, którzy poznawali ciekawe rozwiązania związane z efektywnością energetyczną na przykład w budynku pasywnym w Eberswalde, biogazowni w Lichterfelde czy Centrum Energii Odnawialnej im. Hermanna Scheera w Eberswalde.
Organizatorami i sponsorami warsztatów oraz wizyty studyjnej była jedna z niemieckich instytucji doradczych we współpracy z polską Krajową Agencją Poszanowania Energii.
(fot. UG KOmarów-Osada)
Oprócz niej w polskiej delegacji znaleźli się przedstawiciele m.in.: Chorzowa, Bydgoszczy, Częstochowy, Kisielic, Kobylnicy, Karczewa, Kościerzyny, Bielska-Białej, Ełku i Warszawa, którzy poznawali ciekawe rozwiązania związane z efektywnością energetyczną na przykład w budynku pasywnym w Eberswalde, biogazowni w Lichterfelde czy Centrum Energii Odnawialnej im. Hermanna Scheera w Eberswalde.
Organizatorami i sponsorami warsztatów oraz wizyty studyjnej była jedna z niemieckich instytucji doradczych we współpracy z polską Krajową Agencją Poszanowania Energii.
(fot. UG KOmarów-Osada)