Rośnie zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii w gminie Łuków. Największą popularnością cieszą się możliwości wykorzystywania energii wiatrowej, ale miejscowe władze popierają też energetykę słoneczną i niewielkie biogazownie. Inwestycje w energetykę geotermalną również są prawdopodobne.
W sprawie stawiania siłowni wiatrowych już zgłosiły się trzy duże firmy, a także inwestorzy indywidualni. Poważni kontrahenci są zainteresowani od 5 do nawet 17 wiatrakami, pozostali chcą stawiać pojedyncze siłownie. – Zgłaszane do nas deklaracje obejmują różne części gminy. Chodzi m.in. o pogranicza miejscowości Ryżki – Świdry - Szczygły Dolne, Sięciaszka Pierwsza – Sięciaszka Druga, Jeziory – Podgaj – Malcanów oraz Krynka – Role – Wólka Świątkowa – mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej wójt Mariusz Osiak.
Jego zdaniem w najbliższym czasie coraz większą popularnością będą się również cieszyć inwestycje w energetykę słoneczną poprzez montowanie „paneli fotowoltaicznych”. To nieco inna forma wykorzystywania słońca niż popularne solary. – Solary to ciepła woda, a panele przetwarzają energię słoneczną w energię elektryczną – wyjaśnia Mariusz Osiak.
Władze gminy Łuków nie będą się sprzeciwiać także budowie niewielkich biogazowni, które mogłyby powstawać przy większych fermach hodowlanych. Chodzi wyłącznie o wykorzystywanie produktów ubocznych istniejących już ferm, a nie duże biogazownie rolnicze, na które samorząd nie wyraża zgody.
Wójt Osiak podkreśla, że wszystkie pomysły wykorzystywania odnawialnych źródeł energii w gminie Łuków to na razie tylko propozycje, które będą podlegać wstępnej weryfikacji, w pierwszej kolejności poprzez studium, a potem także plan zagospodarowania przestrzennego. Studium jest właśnie opracowywane i ma być gotowe w połowie tego roku. Jeśli inwestorzy będą nadal zainteresowani realizacją swoich pomysłów to pierwsze efekty będą zauważalne za co najmniej 5 lat.
Według Mariusza Osiaka powodów, dla których warto popierać tego typu rozwiązania jest co najmniej kilka. Pierwszy to podatki, które inwestorzy mogliby płacić gminie. Drugim są inwestycje w infrastrukturę. Firmy stawiające na przykład siłownie wiatrowe muszą dowieźć niezbędne materiały, a to wymaga budowy dróg, z których w przyszłości będą korzystać również mieszkańcy. Trzeci argument to wizerunek gminy, popierającej rozwiązania proekologiczne. – Będziemy też namawiać firmy, które zechcą u nas zainwestować w energie odnawialną, by współuczestniczyły w przemianach społecznych, czyli m.in. remontach świetlic czy organizacji różnego rodzaju imprez – tłumaczy Mariusz Osiak. Niebagatelne znaczenie będą mieć także korzyści wynikające bezpośrednio dla właścicieli działek, którzy będą otrzymywać pieniądze z dzierżawy gruntów pod planowane inwestycje.
Wójt gminy Łuków podkreśla, że generalnie na wykorzystywaniu odnawialnych źródeł energii skorzystają wszyscy, ponieważ są one szansą na zatrzymanie wzrostu cen energii dostarczanej do odbiorców. Jeśli bowiem Polska, zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej, w najbliższych latach nie zwiększy udziału energii odnawialnej w ogólnej produkcji energii, będzie musiała zapłacić karę, która producenci będą przenosić na swoich klientów.
(fot.sxc.hu)
W sprawie stawiania siłowni wiatrowych już zgłosiły się trzy duże firmy, a także inwestorzy indywidualni. Poważni kontrahenci są zainteresowani od 5 do nawet 17 wiatrakami, pozostali chcą stawiać pojedyncze siłownie. – Zgłaszane do nas deklaracje obejmują różne części gminy. Chodzi m.in. o pogranicza miejscowości Ryżki – Świdry - Szczygły Dolne, Sięciaszka Pierwsza – Sięciaszka Druga, Jeziory – Podgaj – Malcanów oraz Krynka – Role – Wólka Świątkowa – mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej wójt Mariusz Osiak.
Jego zdaniem w najbliższym czasie coraz większą popularnością będą się również cieszyć inwestycje w energetykę słoneczną poprzez montowanie „paneli fotowoltaicznych”. To nieco inna forma wykorzystywania słońca niż popularne solary. – Solary to ciepła woda, a panele przetwarzają energię słoneczną w energię elektryczną – wyjaśnia Mariusz Osiak.
Władze gminy Łuków nie będą się sprzeciwiać także budowie niewielkich biogazowni, które mogłyby powstawać przy większych fermach hodowlanych. Chodzi wyłącznie o wykorzystywanie produktów ubocznych istniejących już ferm, a nie duże biogazownie rolnicze, na które samorząd nie wyraża zgody.
Wójt Osiak podkreśla, że wszystkie pomysły wykorzystywania odnawialnych źródeł energii w gminie Łuków to na razie tylko propozycje, które będą podlegać wstępnej weryfikacji, w pierwszej kolejności poprzez studium, a potem także plan zagospodarowania przestrzennego. Studium jest właśnie opracowywane i ma być gotowe w połowie tego roku. Jeśli inwestorzy będą nadal zainteresowani realizacją swoich pomysłów to pierwsze efekty będą zauważalne za co najmniej 5 lat.
Według Mariusza Osiaka powodów, dla których warto popierać tego typu rozwiązania jest co najmniej kilka. Pierwszy to podatki, które inwestorzy mogliby płacić gminie. Drugim są inwestycje w infrastrukturę. Firmy stawiające na przykład siłownie wiatrowe muszą dowieźć niezbędne materiały, a to wymaga budowy dróg, z których w przyszłości będą korzystać również mieszkańcy. Trzeci argument to wizerunek gminy, popierającej rozwiązania proekologiczne. – Będziemy też namawiać firmy, które zechcą u nas zainwestować w energie odnawialną, by współuczestniczyły w przemianach społecznych, czyli m.in. remontach świetlic czy organizacji różnego rodzaju imprez – tłumaczy Mariusz Osiak. Niebagatelne znaczenie będą mieć także korzyści wynikające bezpośrednio dla właścicieli działek, którzy będą otrzymywać pieniądze z dzierżawy gruntów pod planowane inwestycje.
Wójt gminy Łuków podkreśla, że generalnie na wykorzystywaniu odnawialnych źródeł energii skorzystają wszyscy, ponieważ są one szansą na zatrzymanie wzrostu cen energii dostarczanej do odbiorców. Jeśli bowiem Polska, zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej, w najbliższych latach nie zwiększy udziału energii odnawialnej w ogólnej produkcji energii, będzie musiała zapłacić karę, która producenci będą przenosić na swoich klientów.
(fot.sxc.hu)
