Niewiele jest samorządów, które do tej pory nie wybudowały lub nie budują boisk zwanych „Orlikami”. Jedną z gmin, które nawet nie planują w najbliższym czasie takich inwestycji jest wiejska gmina Łuków, która jednak ma tyle obiektów sportowych, że nie powstydziłyby się takiej bazy nawet samorządy miejskie.
Wójt Kazimiera Goławska tłumaczy, że poważne inwestycje sportowe rozpoczęły się tutaj zanim wymyślono „Orliki”. Już w 2000 roku radni uchwalili program rozwoju bazy sportowej, którego realizacja kończy się w przyszłym roku. W tym czasie kompleksy boisk, korty tenisowe czy sale gimnastyczne powstały na przykład w: Gręzówce, Turzych Rogach, Gołaszynie, Zalesiu, Strzyżewie, Czerśli, Gołąbkach czy Krynce. Według Goławskiej boiska są już praktycznie w każdej miejscowości, gdzie są szkoły a nawet w kilku takich, w których takich placówek nie ma. Jest szansa, że jeszcze w tym roku podobna inwestycja rozpocznie się w Aleksandrowie. Tak jak w wielu innych przypadkach również za te obiekty będzie płacić nie tylko gmina. Do tej pory nie korzystano z rządowego programu „Moje boisko – Orlik 2012”, ale wiele z nich powstało na przykład za pieniądze z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Kazimiera Goławska nie ukrywa, że bardziej niż liczby tego typu obiektów cieszy ją fakt, że nie stoją one puste, bo cały czas są wykorzystywane. Wójt Łukowa podkreśla jednocześnie zaangażowanie mieszkańców przy realizacji takich inwestycji. Jako przykład podaje wieś Dąbie, gdzie w ubiegłym roku powstało prawie nowe boisko dla miejscowego LZS-u. Teraz gmina kupiła materiały na ogrodzenie, a za darmo je stawia miejscowa młodzież.
Wójt Kazimiera Goławska tłumaczy, że poważne inwestycje sportowe rozpoczęły się tutaj zanim wymyślono „Orliki”. Już w 2000 roku radni uchwalili program rozwoju bazy sportowej, którego realizacja kończy się w przyszłym roku. W tym czasie kompleksy boisk, korty tenisowe czy sale gimnastyczne powstały na przykład w: Gręzówce, Turzych Rogach, Gołaszynie, Zalesiu, Strzyżewie, Czerśli, Gołąbkach czy Krynce. Według Goławskiej boiska są już praktycznie w każdej miejscowości, gdzie są szkoły a nawet w kilku takich, w których takich placówek nie ma. Jest szansa, że jeszcze w tym roku podobna inwestycja rozpocznie się w Aleksandrowie. Tak jak w wielu innych przypadkach również za te obiekty będzie płacić nie tylko gmina. Do tej pory nie korzystano z rządowego programu „Moje boisko – Orlik 2012”, ale wiele z nich powstało na przykład za pieniądze z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Kazimiera Goławska nie ukrywa, że bardziej niż liczby tego typu obiektów cieszy ją fakt, że nie stoją one puste, bo cały czas są wykorzystywane. Wójt Łukowa podkreśla jednocześnie zaangażowanie mieszkańców przy realizacji takich inwestycji. Jako przykład podaje wieś Dąbie, gdzie w ubiegłym roku powstało prawie nowe boisko dla miejscowego LZS-u. Teraz gmina kupiła materiały na ogrodzenie, a za darmo je stawia miejscowa młodzież.
