Tancerze z różnych części kraju przyjadą w najbliższą niedzielę 22 kwietnia do Lipska, by rywalizować w Ogólnopolskim Turnieju Tańca Break Dance o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy.
Organizatorzy imprezy, Lipskie Centrum Kultury, spodziewają się ponad 100 tancerzy. Na razie chęć udziału w rywalizacji zgłosiło ponad 50 zawodników, ale zgłoszenia są przyjmowane do najbliższej soboty 21 kwietnia. Dzień później w południe rozpoczną się próby, a dwie godziny później pierwsze bitwy, inaczej „battelki”, czyli pojedynki tancerzy.
Rywalizacja będzie się odbywać w trzech kategoriach: 2vs2 szkółki do lat 12, 2vs2 szkółki do lat 18 i 2vs contest główny.
Będzie to czwarta taka impreza w Lipsku, ale po raz pierwszy będzie mieć zasięg ogólnopolski. Organizatorzy turnieju postanowili poszerzyć grono uczestników m.in. po ubiegłorocznych zawodach, w których, oprócz tancerzy z Lipska, Radomia czy Puław, rywalizowali także reprezentanci: Tarnobrzega, Gorzyc, Katowic, Sosnowca, Kielc czy Łęcznej. To jedna ze znaczących imprez tego typu w Polsce.
O krajowym wymiarze tego wydarzenia świadczy nie tylko lista uczestników, ale również jury, w którego składzie znajdą się czołowi b-boye, występujący z sukcesami zarówno na turniejach w Polsce jak i za granicą. W tym roku zawodników będą oceniać: B-boy Thomas (Rockafellaz), B-boy Skoora (Sinior Skład Family) i B-boy Klekot (VSH Puławy). Za muzyczną stronę rywalizacji będzie odpowiadać nagłaśniający wiele imprez hiphopowych w Polsce DJ Fim, a zawody poprowadzi B-boy Zajcew, znany z imprez hiphopowym w całym kraju, występów zagranicznych oraz programów w telewizji Polsat.
W Lipsku sekcja break dance istnieje od czterech lat. „Break Da Hause”, bo tak nazywa się grupa, powstała z inicjatywy instruktorki Anny Lidak, która w ten sposób odpowiedziała na oczekiwania młodych ludzi, którzy w centrum kultury szukali ciekawych form spędzenia wolnego czasu. Pomysł szybko spodobał się młodzieży. Obecnie grupa liczy około 35 b-boys i b-girls, którzy pochodzą nie tylko z Lipska, ale również z: Ciepielowa, Sienna, Maruszowa, Pawłowic, Solca, Bąkowej, Lipy Miklas i Wierzchowisk. Najmłodszy tancerz ma 5 lat, a najstarszy 20.
Chociaż sekcja działa zaledwie cztery lata lipscy tancerze już mają na swoim koncie niemałe sukcesy. M.in. w lipcu ubiegłego roku wygrali trzy spośród czterech kategorii na Ogólnopolskim Turnieju Tańca Break Dance „Minu Su Vol.3” w Tarnobrzegu. – Nasi reprezentanci występują na wielu tego typu imprezach w całym kraju, często przywożąc puchary i dyplomy – chwali swoich podopiecznych Anna Lidak. Podkreśla, że niezwykłe figury i akrobacje gimnastyczne są bardzo widowiskowe, ale wymagają od tancerzy wręcz niebywałej odwagi i ogromnej sprawności fizycznej. Instruktorka z LCK uważa, że jak na tak krótki czas treningów, jej zawodnicy prezentują wysoki poziom artystyczny i cały czas robią postępy, ale przed nimi jeszcze wiele pracy, której efektem mogą być laury zarówno na imprezach rangi krajowej jak i międzynarodowej.
Wszystkie turniejowe prezentacje są otwarte dla publiczności. Oprócz rywalizacji zawodników organizatorzy nie wykluczają także innych atrakcji i niespodzianek. Na przykład w ubiegłym roku, nieoczekiwanie dla wszystkich, na występ dał się namówić sam fundator głównej nagrody – burmistrz Jerzy Pasek. Jego swobodną i energiczną prezentację widzowie i zawodnicy podsumowali krótko – „Swój Ziom”.
Kultura hip-hopu jest uznawana za najpopularniejszą i najbardziej widoczną subkulturę współczesnych czasów. Jej historia rozpoczęła się 40 lat temu na ulicach nowojorskiego Bronksu, gdy mieszkańcy tej dzielnicy szukali sposobu na oderwanie się od codzienności, oznaczającej biedę, przemoc i brak perspektyw na lepsze życie. Zaczęli wtedy wyrażać siebie poprzez muzykę i taniec. W Polsce subkultura hip-hopu pojawiła się na przełomie lat 80-tych i 90-tych ubiegłego stulecia, ale przez wiele lat zespoły hiphopowe nie miały dobrej opinii. Wiele osób uważała je nawet za „chuligańskie bandy, które demoralizują społeczeństwo”. Według obserwatorów w ostatnich latach opinie te zmieniają i coraz więcej ludzi dostrzega już, że b-boye to młodzi, inteligentni ludzie, którzy mają swoje pasje i talenty.
Tę tendencję będą się starać podtrzymać uczestnicy niedzielnego turnieju.
Więcej informacji na temat zawodów oraz całej subkultury można znaleźć m.in. na stronie: www.break.pl.
(fot.K.Majewska/LCK)
