Ponad 740 propozycji zostało zgłoszonych na tegoroczny Przegląd Prac Plastycznych "Śladami Aleksandry Wachniewskiej, malarki i orędowniczki ochrony przyrody Roztocza". Najciekawsze zostaną zaprezentowane pod koniec listopada na wystawie w Roztoczańskim Parku Narodowym.
Ich autorami są przedszkolaki i uczniowie szkół podstawowych z otoczenia RPN, czyli, m.in. z Józefowa, Krasnobrodu, Tereszpola i Zwierzyńca. - Hasłem tegorocznego przeglądu jest "Bioróżnorodność Roztoczańskiego Parku Narodowego - grzyby, rośliny, zwierzęta", a nadesłane prace zostały wykonane różnymi technikami. Są obrazki, rysunki wydzieranki i wyklejanki. Wszystkich nie uda nam się pokazać, ale na wystawie powinno się pojawić około 300 propozycji - mówi Małgorzata Tronkowska z RPN w Zwierzyńcu.
Ekspozycja zostanie zaprezentowana w miejscowym ośrodku edukacyjno-muzealnym o 11.00 we wtorek 24 listopada. Natomiast w czwartek 12 listopada wytypowani przez szkoły uczniowie wzięli udział w warsztatach plastyczno-ceramicznych, które poprowadziła Joanna Kowalska-Wolszczak. To absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie i Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, która od 2000 roku prowadzi Pracownię Ceramiki i Rękodzieła Artystycznego "Żywioły ziemi" w Lublinie. Uczestnicy zajęć wykonywali z gliny motywy roślinne i zwierzęce, które na razie pojechały do wypalenia do Lublina, ale niebawem wrócą do autorów.

(fot. arch. RPN)
Ekspozycja zostanie zaprezentowana w miejscowym ośrodku edukacyjno-muzealnym o 11.00 we wtorek 24 listopada. Natomiast w czwartek 12 listopada wytypowani przez szkoły uczniowie wzięli udział w warsztatach plastyczno-ceramicznych, które poprowadziła Joanna Kowalska-Wolszczak. To absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie i Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, która od 2000 roku prowadzi Pracownię Ceramiki i Rękodzieła Artystycznego "Żywioły ziemi" w Lublinie. Uczestnicy zajęć wykonywali z gliny motywy roślinne i zwierzęce, które na razie pojechały do wypalenia do Lublina, ale niebawem wrócą do autorów.

(fot. arch. RPN)