Uchodźcy z Ukrainy, którzy zostali zakwaterowani w Zwierzyńcu i okolicach, mogą tu zostać na dłużej. Dlatego miejscowy samorząd, firmy i instytucje oraz liczba grupa wolontariuszy przygotowują się na godne przyjęcie nowych sąsiadów. Oni sami również coraz częściej angażują się w organizację pomocy dla rodaków, a także włączają w inne sfery życia lokalnej społecznej.
Szacuje się, że w mieście i gminie Zwierzyniec przebywa około pół tysiąca uchodźców. - Niektóre dzieci zaczęły się już pojawiać w naszej szkole, a młodsze mają zajęcia integracyjne w centrum kultury. Zaczynamy tworzyć oddział przygotowawczy dla uczniów w rożnym wieku, a pomoc w prowadzeniu zajęć znaleźliśmy wśród samych uchodźców - mówi burmistrz Zwierzyńca Urszula Kolman.
Pani Olena uciekła przed wojną z Łucka. Jest córką Polaka i Ukrainki, która przez wiele lat mieszkała w Żurawnicy. - Ukończyłam polonistykę na uniwersytecie w Łucku, ale pracowałam w polsko-ukraińskiej firmie, handlującej wyposażeniem placówek handlowych. Używałam więc głównie języka technicznego, ale mam wykształcenie pedagogiczne, z którego dotąd nie korzystałam. W ostatnich latach zajmowałam się wychowywaniem dzieci, a praca z uczniami w szkole będzie dla mnie nowym wyzwaniem - mówi w rozmowie z Informacyjną Agencją Samorządową Olena z Łucka.
Charakter jej pracy w szkole do końca nie jest jeszcze ustalony. Pani Olena może samodzielnie prowadzić lekcje albo współpracować z innymi nauczycielami w charakterze tłumaczki. Ostateczne decyzje w tych sprawach mają zostać podjęte w ciągu kilku najbliższych dni, a pierwsze zajęcia w nowym oddziale przygotowawczym są planowane na 21 marca.
Pani Olena uciekła przed wojną z Łucka. Jest córką Polaka i Ukrainki, która przez wiele lat mieszkała w Żurawnicy. - Ukończyłam polonistykę na uniwersytecie w Łucku, ale pracowałam w polsko-ukraińskiej firmie, handlującej wyposażeniem placówek handlowych. Używałam więc głównie języka technicznego, ale mam wykształcenie pedagogiczne, z którego dotąd nie korzystałam. W ostatnich latach zajmowałam się wychowywaniem dzieci, a praca z uczniami w szkole będzie dla mnie nowym wyzwaniem - mówi w rozmowie z Informacyjną Agencją Samorządową Olena z Łucka.
Charakter jej pracy w szkole do końca nie jest jeszcze ustalony. Pani Olena może samodzielnie prowadzić lekcje albo współpracować z innymi nauczycielami w charakterze tłumaczki. Ostateczne decyzje w tych sprawach mają zostać podjęte w ciągu kilku najbliższych dni, a pierwsze zajęcia w nowym oddziale przygotowawczym są planowane na 21 marca.