Ze względu na niewielką liczbę uczniów Gmina Zwierzyniec chce zlikwidować filie szkolne w Żurawnicy i Obroczy. Decyzje w tej sprawie należą do radnych, którzy będą debatować na ten temat podczas sesji w czwartek 11 lutego.
W obydwu miejscowościach istniały najpierw ośmio-, a potem sześcioklasowe szkoły podstawowe. Od wielu lat liczba uczniów spadała, dlatego zostały one przekształcone w filie Szkoły Podstawowej w Zwierzyńcu. Od września do Żurawnicy ma uczęszczać zaledwie 6 dzieci, a do Obroczy, w dwóch klasach - 10. - Utrzymywanie takiego stanu rzeczy jest nieracjonalne zarówno ze względów ekonomicznych, jak i dydaktycznych. Koszt funkcjonowania takiej placówki to około 100 tysięcy złotych rocznie, ale jeszcze ważniejsze jest zapewnienie odpowiednich warunków do rozwoju dzieci. Te z pewnością będą zdecydowanie lepsze w szkole w Zwierzyńcu - przekonuje burmistrz Jan Skiba. Jego zdaniem jeśli radni nie zgodzą się na likwidację, w Żurawnicy będzie funkcjonować prawdopodobnie najmniejsza filia publicznej szkoły podstawowej w Polsce.
Jednocześnie burmistrz Zwierzyńca zapewnia, że budynki szkolne w obydwu miejscowościach, będą nadal wykorzystywane na potrzeby przedszkolaków. Zarówno w Żurawnicy, jak i w Obroczy są bowiem oddziały przedszkolne, prowadzone przez stowarzyszenie i utrzymywane, prawie w całości, za pieniądze przekazywane przez samorząd.
Początek czwartkowej sesji w Zwierzyńcu o 14.00.
(fot. arch. UM w Zwierzyńcu)
Jednocześnie burmistrz Zwierzyńca zapewnia, że budynki szkolne w obydwu miejscowościach, będą nadal wykorzystywane na potrzeby przedszkolaków. Zarówno w Żurawnicy, jak i w Obroczy są bowiem oddziały przedszkolne, prowadzone przez stowarzyszenie i utrzymywane, prawie w całości, za pieniądze przekazywane przez samorząd.
Początek czwartkowej sesji w Zwierzyńcu o 14.00.
(fot. arch. UM w Zwierzyńcu)