Coraz więcej gmin ma problemy z wykorzystaniem rządowego dofinansowania do budowy placów zabaw. Powód? Brak wykonawców.
Gmina Wojciechów w powiecie lubelskim jest jedną z tych, które otrzymały wsparcie Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach programu „Radosna szkoła”. Już dwa raz ogłaszała przetargi na wykonanie placu zabaw, ale dotąd nie znalazła firmy, która spełniałaby warunki określone w ministerialnych przepisach. MEN zakłada bowiem, że plac zabaw nie powinien kosztować więcej niż 130 tysięcy złotych i ze swojego budżetu przyznaje około 63 tysięcy złotych. Resort określa też dokładnie z jakich materiałów ma być realizowana inwestycja i jak ma być urządzony nowy plac zabaw.
„Problem w tym, że brakuje firm, które zajmują się tego typu usługami, a te które są żądają za wykonanie placu zabaw o wiele większych pieniędzy” - wyjaśnia wójt Gminy Wojciechów Jan Czyżewski. Do pierwszego przetargu ogłoszonego przez samorząd zgłosiła się zaledwie jedna firma, która wykonanie zlecenia wyceniła na prawie... 250 tysięcy złotych. Chętnych do udziału w drugim przetargu w ogóle nie było.
Zdaniem Jana Czyżewskiego problem jest bardzo poważny także z tego powodu, iż place, budowane w ramach „Radosnej szkoły”, muszą być wykonane i rozliczone do końca października tego roku. Dlatego wójt Gminy Wojciechów obawia się, że jeśli szybko nie znajdzie wykonawcy będzie zmuszony zwrócić dotację, którą ministerstwo już przekazało na konto samorządu.
Według niego w podobnej sytuacji jest wiele innych samorządów, które bez zmiany procedur nie będą mogły wykorzystać rządowych dotacji.
Gmina Wojciechów w powiecie lubelskim jest jedną z tych, które otrzymały wsparcie Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach programu „Radosna szkoła”. Już dwa raz ogłaszała przetargi na wykonanie placu zabaw, ale dotąd nie znalazła firmy, która spełniałaby warunki określone w ministerialnych przepisach. MEN zakłada bowiem, że plac zabaw nie powinien kosztować więcej niż 130 tysięcy złotych i ze swojego budżetu przyznaje około 63 tysięcy złotych. Resort określa też dokładnie z jakich materiałów ma być realizowana inwestycja i jak ma być urządzony nowy plac zabaw.
„Problem w tym, że brakuje firm, które zajmują się tego typu usługami, a te które są żądają za wykonanie placu zabaw o wiele większych pieniędzy” - wyjaśnia wójt Gminy Wojciechów Jan Czyżewski. Do pierwszego przetargu ogłoszonego przez samorząd zgłosiła się zaledwie jedna firma, która wykonanie zlecenia wyceniła na prawie... 250 tysięcy złotych. Chętnych do udziału w drugim przetargu w ogóle nie było.
Zdaniem Jana Czyżewskiego problem jest bardzo poważny także z tego powodu, iż place, budowane w ramach „Radosnej szkoły”, muszą być wykonane i rozliczone do końca października tego roku. Dlatego wójt Gminy Wojciechów obawia się, że jeśli szybko nie znajdzie wykonawcy będzie zmuszony zwrócić dotację, którą ministerstwo już przekazało na konto samorządu.
Według niego w podobnej sytuacji jest wiele innych samorządów, które bez zmiany procedur nie będą mogły wykorzystać rządowych dotacji.
