W spotkaniu we Włodawie, które odbyło się w Szkole Podstawowej nr 2 wzięło udział około 50 przedstawicieli placówek oświatowych różnych szczebli, a także burmistrz Jerzy Wrzesień i Lubelski Kurator Oświaty Krzysztof Babisz.
Znaczna część dyskusji dotyczyła rządowego programu darmowych podręczników, które w tym roku otrzymali pierwszoklasiści, a w następnych latach mają dostać uczniowie kolejnych klas. Dyrektor SP 2 we Włodawie Stanisław Leszuk ocenia pozytywnie ten pomysł. - To co w ostatnim czasie wyrabiały wydawnictwa było nie do zaakceptowania. Minister edukacji podkreśliła, że koszt przygotowania pierwszej części podręcznika dla pierwszoklasistów to niecałe 5 złotych, czyli komplet czterech części zamknie się kwotą mniejszą niż 20 złotych. Tymczasem cena zestawu oferowanego przez wydawnictwa dochodziła do 160 złotych. Nawet przy założeniu, że są w nim także ćwiczenia to były to oczekiwania zdecydowanie za wysokie - mówi dyrektor Leszuk. Rządowy pomysł chwali także większość rodziców, dla których taka pomoc, szczególnie gdy nie są w najlepszej sytuacji finansowej i mają kilkoro dzieci, jest bardzo cenna. Według Stanisława Leszuka darmowe podręczniki, które już są w szkołach, nie różnią od poprzednich, które były zdecydowanie droższe. - Nie są ani gorsze ani lepsze i same nie uczą - kwituje krótko dyrektor włodawskiej "dwójki".
(fot. SP 2 we Włodawie)