Końca zimy nie widać a gminy mają coraz mniej pieniędzy na walkę z jej skutkami. W gminie Tyszowce środki, przeznaczone w budżecie na odśnieżanie dróg już dawno się wyczerpały.
„W ubiegłym sezonie wydano na ten cel nie więcej niż 3 tysiące złotych. Na ten sezon pieniędzy było 5 razy więcej, ale już ich nie ma” - mówi burmistrz Tyszowiec Mariusz Zając.
Tylko na zakup piasku i soli do utrzymania dróg gmina wydała ponad 10 tysięcy złotych. Zwykle z odśnieżaniem radziła sobie własnymi siłami. Teraz musi wynajmować firmy oraz rolników, którzy dysponują większym sprzętem. „Pryzmy śniegu są już tak duże, że zwykłe pługi nie mają gdzie go odsuwać” - tłumaczy Mariusz Zając. Przypomina, że zima w tym rejonie rozpoczęła się już na początku grudnia a prognozy na najbliższe dni nie są optymistyczne.
Burmistrz Tyszowiec podkreśla jednak, że nie koszty a potrzeby mieszkańców są najważniejsze. Zapewnia, że władze gminy robią co można, by zapewnić dojazd do lekarza, szkoły czy sklepu.
W tegorocznym budżecie na bieżące utrzymanie dróg samorząd przeznaczył około 50 tysięcy złotych, z czego wydatki na odśnieżanie miały wynieść 15 tysięcy. W związku z tym, że będą większe mniej będzie pieniędzy na przykład na remonty. Zdaniem burmistrza Tyszowiec środków na ten cel trzeba będzie w ciągu roku szukać w innych wydatkach gminy.
„W ubiegłym sezonie wydano na ten cel nie więcej niż 3 tysiące złotych. Na ten sezon pieniędzy było 5 razy więcej, ale już ich nie ma” - mówi burmistrz Tyszowiec Mariusz Zając.
Tylko na zakup piasku i soli do utrzymania dróg gmina wydała ponad 10 tysięcy złotych. Zwykle z odśnieżaniem radziła sobie własnymi siłami. Teraz musi wynajmować firmy oraz rolników, którzy dysponują większym sprzętem. „Pryzmy śniegu są już tak duże, że zwykłe pługi nie mają gdzie go odsuwać” - tłumaczy Mariusz Zając. Przypomina, że zima w tym rejonie rozpoczęła się już na początku grudnia a prognozy na najbliższe dni nie są optymistyczne.
Burmistrz Tyszowiec podkreśla jednak, że nie koszty a potrzeby mieszkańców są najważniejsze. Zapewnia, że władze gminy robią co można, by zapewnić dojazd do lekarza, szkoły czy sklepu.
W tegorocznym budżecie na bieżące utrzymanie dróg samorząd przeznaczył około 50 tysięcy złotych, z czego wydatki na odśnieżanie miały wynieść 15 tysięcy. W związku z tym, że będą większe mniej będzie pieniędzy na przykład na remonty. Zdaniem burmistrza Tyszowiec środków na ten cel trzeba będzie w ciągu roku szukać w innych wydatkach gminy.