Uprawa fasoli wśród mieszkańców gminy Tyszowce wciąż jest bardzo popularna. Większość zdecydowała się na nią po rezygnacji z produkcji równie popularnego dawniej buraka cukrowego. Obecnie Tyszowce są prawie w centrum fasolowych upraw i dlatego raz w roku odbywa się tutaj "Święto Kwitnącej Fasoli".
Tegoroczna impreza odbędzie się w niedzielę 28 czerwca i będzie połączona z gminnymi zawodami sportowo-pożarniczymi.
Udział w strażackiej rywalizacji, która rozpocznie się o 9.00 na Miejskim Stadionie Sportowym im. Stanisława Gomoły, zapowiedziało kilkanaście ekip, w tym dwie drużyny kobiece z OSP w Perespie i Kazimierówce. Zespoły będą rywalizować w sztafecie pożarniczej i ćwiczeniach bojowych, a zwycięzcy będą reprezentować Gminę Tyszowce na tegorocznych zawodach powiatowych.
"Święto Kwitnącej Fasoli" rozpocznie się po południu o 14.30 na miejskim targowisku, a jedną z najbardziej emocjonujących i widowiskowych atrakcji będą konkursy. - Co roku dużą popularnością cieszą się m.in. konkursy przebierania fasoli i jedzenia zupy fasolowej na czas. Dotychczasowi rekordziści potrafili skonsumować miskę fasolowej w 30 - 40 sekund, ale w tym roku postanowiliśmy nieco utrudnić im zadanie, ponieważ do jedzenia otrzymają nie tradycyjne łyżki stołowe, ale małe łyżeczki - zdradza Grzegorz Piliszczuk, dyrektor Samorządowego Centrum Kultury w Tyszowcach, które jest jednym z organizatorów obchodów.
Udział w strażackiej rywalizacji, która rozpocznie się o 9.00 na Miejskim Stadionie Sportowym im. Stanisława Gomoły, zapowiedziało kilkanaście ekip, w tym dwie drużyny kobiece z OSP w Perespie i Kazimierówce. Zespoły będą rywalizować w sztafecie pożarniczej i ćwiczeniach bojowych, a zwycięzcy będą reprezentować Gminę Tyszowce na tegorocznych zawodach powiatowych.
"Święto Kwitnącej Fasoli" rozpocznie się po południu o 14.30 na miejskim targowisku, a jedną z najbardziej emocjonujących i widowiskowych atrakcji będą konkursy. - Co roku dużą popularnością cieszą się m.in. konkursy przebierania fasoli i jedzenia zupy fasolowej na czas. Dotychczasowi rekordziści potrafili skonsumować miskę fasolowej w 30 - 40 sekund, ale w tym roku postanowiliśmy nieco utrudnić im zadanie, ponieważ do jedzenia otrzymają nie tradycyjne łyżki stołowe, ale małe łyżeczki - zdradza Grzegorz Piliszczuk, dyrektor Samorządowego Centrum Kultury w Tyszowcach, które jest jednym z organizatorów obchodów.