
Jubileusz poprzedziła msza święta w kościele w Tyszowcach, po której członkowie rodziny i goście spotkali się w jednej z miejscowych restauracji. Składając gratulacje Leokadii Garbacz burmistrz Tyszowiec podkreślił, że setne urodziny to nie tylko zaszczyt dla jubilatki i święto rodzinne, ale również ważne wydarzenie w historii gminy. - Takie jubileusze zdarzają się niezwykle rzadko. Sto lat życia to piękny i dostojny wiek, dany jedynie nielicznym. Jest pani niezwykłym przykładem mądrości, wytrwałości i siły, którą zdobywa się przez całe życie. Dziękujemy za obecność w naszej gminie, za dzielenie się swoimi doświadczeniami oraz za bycie inspiracją dla młodszych pokoleń - podkreślał Robert Bondyra.
Burmistrz Tyszowiec przekazał Leokadii Garbacz m.in. list gratulacyjny od premiera, a z kwiatami i upominkiem dołączyli sekretarz gminy Wojciech Baj i kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Marta Januś. Wszyscy w imieniu własnym i całej gminnej społeczności życzyli jubilatce zdrowia, pomyślności, pogody ducha, a także życzliwości i radości od najbliższych.
(fot. UM w Tyszowcach)