Zabrakło pieniędzy z jednego źródła, trzeba spróbować w innym. Sześć samorządów z Zamojszczyzny wciąż ma szansę na pozyskanie dofinansowania na montaż kolektorów słonecznych.
Do najbliższego poniedziałku muszą skompletować niezbędne dokumenty i dostarczyć je do Ministerstwa Gospodarki, które przyjmuje wnioski o dofinansowanie tego typu inwestycji z funduszy unijnych.
W czwartek 27 maja radni Tyszowiec, które są liderem projektu, zmienili Wieloletni Plan Inwestycyjny, dopisując do niego planowaną inwestycję. Kompletne dokumenty muszą też przygotować: miasto Hrubieszów oraz gminy: Jarczów, Łaszczów, Ulhówek i Werbkowice.
Wartość całego projektu to ponad 20 milionów złotych. Jeśli autorzy wniosku uzyskają dofinansowanie, kolektory będą montowane w przyszłym roku. W mieście i gminie Tyszowce chęć zainstalowania solarów zadeklarowało 380 właścicieli budynków prywatnych i obiektów użyteczności publicznej.
Początkowo samorządy chciały pozyskać pieniądze na dofinansowanie swojego pomysłu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego. Gdy okazało się, że środków na ten cel nie ma, postanowiły szukać dotacji w innych źródłach. Liczą, że dostaną fundusze z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Ostateczne decyzje w sprawie przyznania pomocy konkretnym gminom mają być podjęte do końca tego roku. Unia Europejska może dofinansować do 50 procent inwestycji.
Do najbliższego poniedziałku muszą skompletować niezbędne dokumenty i dostarczyć je do Ministerstwa Gospodarki, które przyjmuje wnioski o dofinansowanie tego typu inwestycji z funduszy unijnych.
W czwartek 27 maja radni Tyszowiec, które są liderem projektu, zmienili Wieloletni Plan Inwestycyjny, dopisując do niego planowaną inwestycję. Kompletne dokumenty muszą też przygotować: miasto Hrubieszów oraz gminy: Jarczów, Łaszczów, Ulhówek i Werbkowice.
Wartość całego projektu to ponad 20 milionów złotych. Jeśli autorzy wniosku uzyskają dofinansowanie, kolektory będą montowane w przyszłym roku. W mieście i gminie Tyszowce chęć zainstalowania solarów zadeklarowało 380 właścicieli budynków prywatnych i obiektów użyteczności publicznej.
Początkowo samorządy chciały pozyskać pieniądze na dofinansowanie swojego pomysłu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego. Gdy okazało się, że środków na ten cel nie ma, postanowiły szukać dotacji w innych źródłach. Liczą, że dostaną fundusze z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Ostateczne decyzje w sprawie przyznania pomocy konkretnym gminom mają być podjęte do końca tego roku. Unia Europejska może dofinansować do 50 procent inwestycji.